Aktor Gérard Depardieu kwestionuje przed sądem apelacyjnym oskarżenie o gwałt

Depardieu i Putin Fot. Wikipedia
REKLAMA
73-letni Gérard Depardieu „całkowicie kwestionuje” fakty będące przedmiotem jego oskarżenia z 2020 roku, które dotyczy gwałtu i napaści seksualnej na aktorkę Charlotte Arnold. Rozprawa toczy się przed paryskim sądem apelacyjnym.

Do napaści i gwałtu miało dojść w sierpniu 2018 r. Jak podaje AFP Gérard Depardieu broni się tym, że nie ma dowodów takiej napaści i twierdzi, że jest niewinny. Znany aktor, obecnie także od 2013 roku obywatel Rosji, zjawił się w izbie śledczej paryskiego Sądu Apelacyjnego i złożył wniosek o unieważnienie aktu oskarżenia i odwołanie rozprawy. Jego prawnik, Hervé Témime, odmówił komentarzy.

Skarżąca aktorka złożyła doniesienie na żandarmerii w Lambesc (departament Bouches-du-Rhône) pod koniec sierpnia 2018 r. Twierdziła, że kilka dni wcześniej została dwukrotnie zgwałcona w paryskim domu gwiazdora w jego rezydencji w 6. dzielnicy.

REKLAMA

Nieoficjalnie wiadomo, że znacznie młodsza aktorka jest córką znajomych Depardieu. Śledztwo wszczęto w Aix-en-Provence. Zostało jednak przeniesione do Paryża. Do konfrontacji między aktorem a kobietą doszło w pomieszczeniach paryskiej policji sądowej, ale jak to z aktorami bywa, mogli swoje role po prostu dobrze odegrać.

4 czerwca 2019 r. prokuratura umorzyła dziewięciomiesięczne śledztwo wyjaśniające. Jej zdaniem nie można było stworzyć materiału dowodowego. Powódka się odwołała i śledztwo wznowiono w połowie sierpnia 2020 r. z powództwa cywilnego.

Paryski sędzia śledczy oskarżył Gérarda Depardieu 16 grudnia 2020 r. o „gwałt” i „napaść seksualną”. Aktor pozostał na wolności i bez kontroli policyjnej. Domniemana ofiara 25-letnia Charlotte Arnould zabrała głos w połowie grudnia na Twitterze i ujawniła swoją tożsamość.

Napisała: „Jestem ofiarą Depardieu, odkąd został postawiony w stan oskarżenia minął dokładnie rok. Nie mogę dłużej milczeć…” . Dodała, że straciła przez tą sprawę trzy lata życia.

Źródło: AFP

REKLAMA