Zakaz handlu w niedzielę? Sklepy znajdują kolejną furtkę. Kasjer tego dnia nie będzie kasjerem

Sklep spożywczy.
Sklep spożywczy - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
Zakaz handlu w niedziele? Sklepy znajdują kolejną furtkę, jak obejść bezsensowny zakaz nakładany przez rząd.

Niedzielny zakaz handlu był fikcją od dłuższego czasu. Jako jedna z pierwszych na placówki pocztowe, co umożliwiało otwarcie sklepu w niedzielę, swoje lokale przemianowała Żabka.

Tą drogą poszło wiele innych sklepów, włącznie z największymi sieciami, jak Lidl, Biedronka czy Auchan.

REKLAMA

PiS uderzył więc ręką w stół i powiedział: dość. Wprowadził zaostrzone, obowiązujące od lutego br., prawo, które zabraniało tego typu praktyk.

I znów się nie udało. Sklepy znajdują nową furtkę i będą obchodzić niedzielny zakaz handlu. Nie chodzi tutaj o zasadę, w ramach której sklep może być otwarty, jeśli za ladą stoi właściciel – te będą mogły funkcjonować na dotychczasowych zasadach.

Żabka pozostanie otwarta w niedziele. Co z innymi sklepami?

Żabka już poinformowała, że jej sklepy będą w niedziele otwarte. Tym razem nie jako placówki pocztowe (choć te usługi nadal będą świadczone). Sieć wykorzysta do tego kasy samoobsługowe, które zaczęły pojawiać się w lokalach od kilku miesięcy.

Urzędnicy prawo skonstruowali bowiem tak, że w niedziele formalnie w sklepie nie może pracować kasjer. Osoby będące od poniedziałku do soboty kasjerami, w niedziele wprawdzie kasjerami nie będą, ale sklepy otworzą.

Klienci będą mogli robić zakupy i rozliczać się w kasach samoobsługowych. Pracownik zaś (od poniedziałku do soboty kasjer) formalnie będzie odpowiedzialny za wykładanie towaru na półkach, pilnowanie lokalu oraz ewentualnie pomaganie przy kasie samoobsługowej. Czyli będzie robił to, co robi na co dzień – z wyłączeniem przyjmowania pieniędzy i wydawania reszty.

Nie wiadomo jeszcze, czy z takiej furtki skorzystają również inne sklepy, które w ostatnich miesiącach inwestowały w kasy samoobsługowe. Nie jest to wykluczone, ale tak naprawdę przekonamy się o tym w ciągu kilku najbliższych niedziel. Większość sieci handlowych, pytanych czy będzie otwarta w niedziele, wydaje głównie lakoniczne komunikaty, że „dostosuje się do obowiązujących przepisów”.

Nam się wydaje, że – być może po krótkim przestoju – handel w niedziele będzie hulał tak, jak hulał w ostatnich miesiącach. Wszystko odbywać się będzie całkowicie legalnie.

REKLAMA