Alarm dla Bogoty. Stolica Kolumbii zagrożona pożarami Amazonii wywołanymi przez lewaków

Pożary w Kolumbii Fot. Facebook
REKLAMA
Ogłoszono „alarm środowiskowy” dla Bogoty, zagrożonej przez kilka dni dymem z pożarów lasów w kolumbijskiej Amazonii. Przyczyną pożarów mają być celowe podpalenia.

Wiatr przenosi dym z pożarów przypisywanych podpalaczom z lewicowych grup zbrojnych, ponad 350 kilometrów na północny zachód, do samej stolicy Kolumbii. „Miasto jest w stanie pogotowia środowiskowego” – napisała na Twitterze burmistrz Claudia Lopez.

Poinformowała, że ponad połowa stołecznych stacji monitorujących jakość powietrza zgłasza wysoki poziom zanieczyszczenia nieprzerwanie od 48 godzin. Burmistrz poprosiła 8 mln mieszkańców Bogoty, by w najbliższych dniach powstrzymali się od wszelkiej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu.

REKLAMA

Rząd uważa, że pożary te zostały wywołane przez „przestępcze działania” rebeliantów, którzy postanowili nie respektować już historycznego porozumienia pokojowego z 2016 roku. Komunistyczna partyzantka FARC miała je zerwać. Minister obrony Kolumbii Diego Molano opublikował nawet listę podejrzanych o podpalenia.

„Czerwony alert” został ogłoszony w departamencie Guaviare (południowy wschód), którego gubernator Heydeer Palacio mówił o „10 000 hektarów” spalonych przez pożary. Straty dotknęły także Park Narodowy Serrania del Chiribiquete, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Źródło: AFP

REKLAMA