Tragiczna śmierć słynnego polskiego kolarza. Palił gałęzie w swoim ogrodzie

Jan Magiera Autor: KIIJZGorz praca własna Wikipedia
Jan Magiera Autor: KIIJZGorz praca własna Wikipedia
REKLAMA

Nie żyje Jan Magiera, wybitny kolarz, uczestnik igrzysk olimpijskich w Tokio i Meksyku w 1964 i 1968 roku. Zginął tragicznie w trakcie prac w swoim ogrodzie w miejscowości Mostki koło Starego Sącza. Miał 83 lata.

Jak poinformowała „Gazeta Krakowska”, do nieszczęśliwego wypadku doszło w środę po południu, gdy Magiera palił stare gałęzie.

Śledztwo wszczęła prokuratura i policja, ale wstępnie wykluczono udział w zdarzeniu osób trzecich.

REKLAMA

Magiera był najpopularniejszym polskim kolarzem drugiej połowy lat 60. XX wieku, tuż przed złotą epoką Ryszarda Szurkowskiego i Stanisława Szozdy. Był kapitanem reprezentacji Polski, która wygrywała klasyfikację drużynową Wyścigu Pokoju w 1967 i 1968 roku. Indywidualnie w tych wyścigach zajmował trzecie miejsce.

Był trzykrotnym mistrzem Polski: w drużynie torowej na 4 km (1961), a na szosie w wyścigu ze startu wspólnego (1966) oraz indywidualnie na czas (1970).

„Jeździł wspaniale na czas (wyleczył z kompleksów całą naszą czołówkę, która bez poprawy w tej specjalności kolarskiej sztuki nie mogła zrobić znaczących postępów) i wspaniale potrafił kierować drużyną biało-czerwonych, która po 19 latach pokonała wreszcie w Wyścigu Pokoju wszystkich rywali (głównie ZSRR i NRD)” – napisano na stronie internetowej Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

(PAP)

REKLAMA