Suski o podsłuchach: PiS nie ma sobie nic do zarzucenia

Miłośnik polskiej muzyki Marek Suski. Foto: PAP
Miłośnik polskiej muzyki Marek Suski. Foto: PAP
REKLAMA
Marek Suski z PiS-u był gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Polityk odpowiadał m.in. na pytania o aferę z podsłuchami izraelskim systemem szpiegowskim Pegasus.

– Nic nie mam sobie do zarzucenia [w sprawie podsłuchów]. Nikogo nie podsłuchiwałem. Nie mam sobie nic do zarzucenia, wszelkie moje działania służą Polsce, dobru Polski. PiS też nie ma sobie nic do zarzucenia – stwierdził Marek Suski w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.

Pisowski polityk skomentował także pomysł powołania komisji śledczej: – W tym składzie i w ten sposób, w jaki jest proponowana ta komisja [śledcza], na pewno nie służyłoby to żadnemu wyjaśnieniu sprawy, tylko próbie obalenia rządu, do czego dąży totalna opozycja. Jeszcze gdyby oni w tej komisji mieli większość, to byśmy usłyszeli, tak jak w Senacie, dość kompromitujące różne zeznanie o 500 czy nawet więcej podsłuchach w NIK.

REKLAMA

Polityk odciął się od swoich niedawnych słów o „kilkuset” osobach inwigilowanych rocznie.

– Nie, dokładnie mówiłem o czymś innym, że to nie była ilość osób, tylko ilość kontroli operacyjnych za zgodę sądu, na wniosek prokuratury i od kilku do kilkuset w ciągu roku. Nie należy mylić ilości osób z ilością kontroli operacyjnych, bo to nie jest to samo – stwierdził.

Źródło: RMF FM

REKLAMA