
Prezydent Sycylii, p. Nello Musumeci, podpisał rozporządzenie uwalniające setkę osób uwięzionych z powodu braku zielonego certyfikatu w porcie w Mesynie.
Zgodnie z obowiązującym od 10 stycznia dekretem rządowym, w środkach transportu miejskiego trzeba mieć super green pass, czyli przepustkę dla zaszczepionych lub ozdrowieńców.
Dotyczy to także pasażerów promów przez Cieśninę Mesyńską.
Niezaszczepieni mieszkańcy wyspy nagle zostali odcięci od świata i nie mogą pracować ani uczyć się. Ci z Sycylii cierpią bardziej niż mieszkańcy reszty kraju, ponieważ nie ma żadnego prawa, które zabraniałoby np. poruszania się własnym samochodem między regionami osobom bez green passu.
Funkcjonariusze zatrzymywali także tych, którzy w ostatnich dniach przyjęli pierwszą dawkę szczepionki, która nie pozwala na uzyskanie super greenpassu. Burmistrz Mesyny, p. Cateno De Luca, zaprotestował przeciwko ograniczeniom i rozbił namiot przed przystanią.
Ogłosił też głodówkę. P. Musumeci zaapelował zaś do prezydenta Kalabrii, p. Roberta Occhiuto, aby podjął analogiczną decyzję w swoim regionie.
Ten jednak miał pretensje do kolegi, że nie uzgodnił z nim swojej inicjatywy, ale tego samego dnia ogłosił podobne rozporządzenie: podróżujący z Kalabrii mogą wchodzić na prom płynący na Sycylię bez super green passu, a jedynie z zaświadczeniem o negatywnym wyniku wymazu; muszą też mieć założone non stop maseczki FFP2.
Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 05-06 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.