„Postępy” świata arabskiego. Kuwejt dekryminalizuje zabawy w „trans”

Muzułmanki. Zdjęcie ilustracyjne: EPA/JAGADEESH NV Dostawca: PAP/EPA.
I kto tu się pozna na trans? Zdjęcie ilustracyjne: EPA/JAGADEESH NV Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA
Sąd Konstytucyjny Kuwejtu uznał, że „kryminalizacja osób transpłciowych” jest niezgodna z ich ustawą zasadniczą. Amnesty International (AI) pospieszyła z gratulacjami i uznała tę decyzję za „przełom” dla „praw osób transpłciowych na Bliskim Wschodzie”.

To kolejny przykład wprowadzania „postępu” drogą prawniczą z ominięciem władzy ustawodawczej i wykonawczej. Sąd Konstytucyjny Kuwejtu wydał swoją decyzję w środę 16 lutego.

Stwierdzono, że karanie „naśladowania płci przeciwnej”, jest niezgodne z konstytucją kraju. Sprawa odbywała się z pozwu złożonego 2 lata temu przez prawnika Ali Al-Ariana. Zakwestionował on przepisy karne, które w kilku przypadkach doprowadziły do ukarania za przebieranie się za płeć przeciwną.

REKLAMA

Radość AI z wyroku specjalnie nie dziwi, bo Kuwejt jest jednak uważany za dość konserwatywny kraj regionu Zatoki Perskiej. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 198 kodeksu karnego jest niezgodny z konstytucją.

Sędziowie uznali, że ten artykuł naruszał zapisaną w konstytucji „wolność jednostki” i można go było interpretować zbyt szeroko i dowolnie. Amnesty International nie tylko pochwaliła decyzję Trybunału Konstytucyjnego, nazywając ją „wielkim krokiem naprzód w dziedzinie praw osób transpłciowych w regionie”, ale wyjaśniła, że teraz władze Kuwejtu muszą artykuł 198 uchylić w całości.

Lynn Maalouf, wicedyrektor organizacji na Bliski Wschód i Afrykę Północną w swoim oświadczeniu wezwała Kuwejt do „natychmiastowego zakończenia arbitralnych aresztowań osób transpłciowych” i zwolnienia tych, które przebywają w areszcie.

Chodzi tu zwłaszcza o transwestytę , niejakiego Maha al-Mutairi, który w październiku 2021 r. został skazany na dwa lata więzienia za przebieranki. Czy Kuwejt będzie dla lobby LGBT pierwszym przewróconym klockiem domina w krajach arabskich?

Źródło: AFP

REKLAMA