Napływ migrantów przekraczający możliwości ich adaptacji i integracji rodzi przestępczość. Szczególnym przykładem jest tzw. „przestępczość nieletnich”, często chodzi o młodych migrantów, którzy przybywają do Europy pozbawieni opieki rodziców, czy krewnych.
Dość szybko zdają sobie sprawę, że jako nieletni są traktowani ulgowo i wykorzystują to w działalności przestępczej.
Zjawisko „nieletnich migrantów bez opieki” wchodzących na drogę rozbratu z prawem przyczyniło się np. mocno do wzrostu statystyk przestępczości w wielu francuskich miastach. Podobny problem dotyka sąsiedniej Hiszpanii.
Tutaj kraj ma do czynienia z migracją głównie z Maroka, ale też do Hiszpanii przyjeżdża szukając lepszego życia wielu Latynosów z Ameryki, choćby ze względu na znajomość języka. Na terenie Hiszpanii działa już ponad 600 grup przestępczych osób nieletnich.
Jak podaje raport MSW, zajmują się głównie kradzieżami i wymuszeniami. Najgroźniejsze są właśnie tzw. gangi latynoskie, w których skład wchodzą młodociani przestępcy z państw Ameryki Łacińskiej.
Portal 20 Minutos wskazuje, że w latach 2019-2021 liczba gangów składających się z młodocianych zwiększyła się w Hiszpanii z 595 do 627. Szybko rośnie też liczba grup przestępczych, w których skład wchodzą nawet dzieci do 14. roku życia. W policyjnych statystykach figuruje obecnie 87 takich gangów.
Gangi nieletnich przestępców stanowią grupy złożone z imigrantów lub potomków przybyszów z państw Ameryki Łacińskiej lub z Afryki Północnej, z których wielu posiada już obywatelstwo Hiszpanii. Najczęściej w konflikt z prawem wchodzą w tym kraju młodociani imigranci z Republiki Dominikany, Kolumbii oraz z Maroka.
MSZ Hiszpanii podał, że podczas sobotnio-niedzielnej obławy w aglomeracji Madrytu policja zatrzymała blisko 40 członków tzw. band latynoskich, rekwirując im setki sztuk białej broni, głównie noży.
Policyjna obława w stolicy na nieletnich przestępców miała związek ze śledztwem prowadzonym w związku z zasztyletowaniem przez członków madryckich gangów dwóch młodych mężczyzn w nocy z 5 na 6 lutego.
Niedawno w porachunkach takich gangów zginął zasztyletowany w Atocha niejaki Guerrero Messousi, alias „Pepe”, 15-latek pochodzenia marokańskiego. Jego ciało znaleziono po starciu między gangami młodych ludzi. Miał powiązania z grupą przestępczą o nazwie Trinitarios de Vallecas i w chwili śmierci miał przy sobie maczetę z 60-centymetrowym ostrzem.
Nastolatek był dobrze znany policji. Jego koledzy opublikowali filmy na TikTok, aby uczcić pamięć „wielkiego wojownika”. W parku w Vallecas, gdzie zbierał się jego gang, zapalono dziesiątki świec.
Źródło: PAP/ bladi.net