Grodzki zapewnia, że zrobi wszystko dla suwerenności „wielkiego narodu ukraińskiego”

Tomasz Grodzki / Fot. PAP/ grodzkiego
Tomasz Grodzki / Fot. PAP
REKLAMA

– To dla mnie wielki zaszczyt i honor być tu, w Kijowie, razem z parlamentem i narodem ukraińskim na czele bardzo mocnej delegacji; przybyliśmy tu, aby okazać jednoznaczną solidarność wielkiemu narodowi ukraińskiemu – powiedział w piątek w stolicy Ukrainy marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

– Chcemy was zapewnić, że zrobimy wszystko, żeby nikt nie odważył się naruszyć suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy, możecie na nas liczyć – powiedział w piątek marszałek Grodzki podczas przemówienia w Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy.

Marszałek Senatu wraz z delegacją w czwartek rozpoczął dwudniową wizytę w Kijowie. Na lotnisku Boryspol delegację Senatu powitał przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk, na którego zaproszenie marszałek i senatorowie przybyli do Kijowa.

REKLAMA

Grodzkiemu towarzyszą wicemarszałkowie: Bogdan Borusewicz, Michał Kamiński i Marek Pęk, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej senator Bogdan Klich, przewodniczący Komisji Ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski, przewodniczący Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej senator Jan Filip Libicki oraz senator Wojciech Konieczny.

Podczas wygłoszonego w języku ukraińskim przemówienia marszałek Senatu podkreślił, że „nie mając ukraińskich korzeni, kierując się moralnym obowiązkiem, przybył do Kijowa jako Polak, by wesprzeć przyjaciół”. Podkreślił, że towarzysząca mu delegacja reprezentuje różne frakcje polityczne, co wskazuje na polityczny konsensus w Polsce w kwestii poparcia dla Ukrainy.

„Wiemy doskonale, co znaczy zniewolenie i jarzmo sowieckie, z którego wyzwoliliśmy się 30 lat temu. Rozumiemy jak mało który naród, co to znaczy być pozbawionym suwerenności, a nawet – w najciemniejszych latach naszej historii – całego terytorium, rozebranego przez zaborców” – wskazał polityk.

„Chcemy okazać solidarność z narodem ukraińskim i podkreślić, że nie jesteście sami” – zapewnił Grodzki.

PAP

REKLAMA