Młodzi francuscy katolicy zebrali się pod tymczasową katedrą w Paryżu, by zadośćuczynić za nabożeństwo radykalnej muzułmańskiej sekty, którą do katolickiej świątyni zaprosili kapłani.
„Największy kościół katolicki w Paryżu przyjął muzułmanów z ekstremistycznego meczetu z powodu lojalności wobec radykalnej sekty islamskiej zakazanej przez Arabię Saudyjską i badanej przez europejskie agencje wywiadowcze w sprawie powiązań z terroryzmem” – donosi portal Church Militant.
Chodzi o kościół św. Sulpicjusza, któru pełni rolę tymczasowej katedry w Paryżu po pożarze w katedrze Notre-Dame.
W rocznicę ekumenicznej deklaracji papieża Franciszka i imama Ahmeda al-Tayyeba w 2019 roku zorganizowano tam nabożeństwo, na które zaproszono protestanckiego pastora i właśnie przedstawicieli radykalnej muzułmańskiej sekty. Podczas „imprezy” odczytywano sury z Koranu. Odbył się także pokaz taneczny w wykonaniu dziewcząt w hidżabach.
Zaproszona przez katolickich hierarchów sekta zasłynęła m.in. z nawoływania do biczowania na śmierć niewiernych żon.
Paryscy katolicy uznali ekumeniczne nabożeństwo za profanację. Młodzi ludzie, by zadośćuczynić za grzechy swoich kapłanów, zebrali się na schodach świątyni i odmówili wspólnie różaniec.
Źródło: churchmilitant.com / riposte-catholique.fr