Mentzen u Rymanowskiego w PolsatNews: „Ta wojna może zaraz wybuchnąć, absolutnie wszystko w tym momencie na to wskazuje”

Sławomir Mentzen z Konfederacji. Foto: print screen PolsatNews
REKLAMA

Gościem programu Polsat News „Śniadanie Rymanowskiego” był m.in. Sławomir Mentzen z Konfederacji. Podczas programu doszło do małego spięcia Konfederaty z politykiem PiS.

Dyskutowano przede wszystkim o sytuacji wokół Ukrainy i widmie wojny.

– Ta wojna może zaraz wybuchnąć, absolutnie wszystko w tym momencie na to wskazuje – mówił Sławomir Mentzen.

REKLAMA

– Mamy ultimatum Putina z grudnia, kiedy powiedział, że zrobi coś, jeżeli wojska NATO nie wycofają się z państw, które przystąpiły do NATO w 1999 roku.

– Więc mamy ultimatum Putina, które zostało odrzucone przez Zachód, mamy minimum 150 tys. żołnierzy rosyjskich na granicy Ukrainy; mamy już pretekst – wyliczał Mentzen.

– Przypominam, że kilka dni temu Scholz (kanclerz Niemiec – przyp. red.) powiedział podczas rozmowy z Putinem, że nie chce żadnej wojny w Europie, na co Putin mu odpowiedział, że Zachód przecież bombardował Belgrad w latach 90-tych. Na co Scholz odpowiedział, że to zupełnie co innego, bo tam było ludobójstwo, które trzeba było powstrzymać. I kilka dni temu Rosja ogłosiła, że w Doniecku doszło do ludobójstwa, Putin to potwierdził, że znajdują tam jakieś masowe groby cywilów, więc pretekst jest.

– Wszystko w tym momencie wskazuje na to, że dojdzie do wojny, a jeżeli miałoby do niej nie dojść, to obawiam się, że ten rezultat by nam się jeszcze bardziej nie spodobał, bo jest pytanie co Putin by dostał żeby Ukrainy nie zaatakować… – mówił polityk Konfederacji.

Prowadzący program Bogdan Rymanowski przytoczył porównanie Rosji do ważą boa, który rozkładając się wokół Ukrainy już ją dusi samą swoją obecnością.

– Zgoda, tylko utrzymanie takiej ilości wojska na granicy z Ukrainą również generuje spore koszty oraz straty dla Rosji, stąd ten wąż tam bardzo długo leżeć nie może – stwierdził Mentzen.

– Co do sankcji, które Zachód zamierza ogłosić, to już to, co zostało ogłoszone, że nie ma na stole wyłączenia Rosji z systemu SWIFT (system międzynarodowych transakcji finansowych – przyp. red.), nie ma na stole odcięcia się od rosyjskich źródeł energii – stąd najbardziej dotkliwe sankcje nie zajdą. Rosjanie wprost ogłaszają, że tych sankcji się nie boją. Nie wiem czemu Zachód wciąż toleruje, że rosyjscy oligarchowie związani z Putinem mogą swobodnie podróżować po Europie, ich dzieci uczą się w Londynie, oni jeżdżą na narty do Szwajcarii, a po Morzu Śródziemnym pływają ich jachty. Do mementu, kiedy nie uderzymy w rzeczy istotne dla tych ludzi, nie ma mowy o poważnych sankcjach – mówił Mentzen.

Na pytanie czy polskie państwo jest przygotowane na nadchodzącą wojnę na Ukrainie Sławomir Mentzen odpowiedział:

– Bardzo bym chciał żebyśmy byli przygotowani, niestety wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że absolutnie nie jesteśmy na to przygotowani. Ta wojna może zacząć się za kilka dni. Ja nie widzę przygotowanych żadnych miejsc w szpitalach, nie widzę przygotowanych obozów dla uchodźców…

– To nieodpowiedzialne jak się pan wypowiada nie mając żadnej wiedzy – wtrącił wiceminister SZ z PiS Paweł Jabłoński.

– Ja pamiętam jak byłem w studiu telewizyjnym w lutym 2020 roku, kiedy pana koledzy z partii przekonywali mnie, że jesteśmy świetnie przygotowani na epidemię, że wszystko mamy, najlepsze służby epidemiologiczne w całej Europie i że wszystko będzie świetnie. I okazało się, że nie było. Stąd pozwolę sobie być sceptycznym względem przygotowania naszego państwa do ewentualnego konfliktu na Ukrainie – stwierdził Sławomir Mentzen.

REKLAMA