Nie wyreżyseruje sztuki kpiącej z Ku Klux Klanu, bo… nie chce obrazić ruchu Black Lives Matters

Bryan Cranston, Mem Dave Chappelle Reading White People Magazine Źródło: WikiMedia, Twitter, collage
Bryan Cranston, Mem Dave Chappelle Reading White People Magazine Źródło: WikiMedia, Twitter, collage
REKLAMA
Bryan Cranston, znany głównie z roli Waltera White’a z serialu Breaking Bad, mógł wyreżyserować sztukę, która wykpiwałaby Ku Klux Klan. Natchniony działalnością ruchu Black Lives Matters nie zrobi tego jednak, bo… nie chce obrazić czarnoskórych.

Wyśmiewanie rasistowskiej organizacji, jaką jest Ku Klux Klan, może być obraźliwe dla Murzynów? Tak twierdzii Bryan Cranston.

– Mogę patrzeć na Ku Klux Klan z uprzywilejowanej pozycji, śmiać się z nich i umniejszać im z powodu ich nienawistnej ideologii. To jednak biali supremacjoniści. To wciąż się dzieje i nie jest zabawne dla żadnej grupy, która przez tę nienawiść spychana jest na margines. To mnie czegoś nauczyło. Pomyślałem, że jeśli byłem ślepy na to, mogę być ślepy na 20 innych rzeczy. Jakich? Jeśli możemy zająć w programie miejsce sztuką z lat 80., gdzie starzy bogaci biali ludzie mają możliwość, by śmiać się z białych supremacjonistów i mówić “wstydźcie się”, bawiąc się świetnie w teatrze, coś się musi zmienić. Ja muszę się zmieniać – twierdzi aktor i reżyser.

REKLAMA

Cranston miał przenieść na deski teatru komediową sztukę The Foreigner Larry’ego Shue, opowiadającą o Angliku, który psuje plan Ku Klux Klanu mający na celu przekształcenie domku wędkarskiego w ich bazę.

Po śmierci przestępcy George’a Floyda i zamieszkach wywoływanych przez ruch Black Lives Matters reżyser zmienił zdanie i zrezygnował z projektu.

Źródło: film.org.pl

REKLAMA