
W korespondencji z Kijowa Dorothée Olliéric, wysłanniczka France Info oceniała możliwości obronne stolicy Ukrainy. Stwierdziła, że trudno ocenić, jak długo Kijów wytrzyma, ale „wydaje się, że Ukraińcy rzucili do bitwy wszystkie swoje siły”.
Jej zdaniem w sobotę 26 lutego, Ukraińcy nadal mają pewne możliwości, działa obrona powietrzna, pojawiają się myśliwce.
Dziennikarka przypomina, że w sumie Ukraina zmobilizowała w teorii 900 000 ludzi, bo „chodzi o wszystkich mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat, którym zakazano opuszczania kraju”.
Korespondentka mówi o uzbrojonych batalionach cywilów. Spotykani przez nią obrońcy wykazują się dużym patriotyzmem. Motywacja jest do walki ma być ich najmocniejszą stroną.
Z drugiej strony, dodaje, że Rosjanie nie rozwinęli jeszcze do walki wszystkich swoich sił.
Ollieric dodaje, że jednak armia rosyjska ma „ogromną przewagę technologiczną” i do oblężenia Kijowa przybywają kolejne oddziały. Francuskie media powołując się na źródła w Pentagonie, podają, że Rosja wprowadziła do walki około 50% zgromadzonych sił.
Rosjanie mają być jednak coraz bardziej sfrustrowani utratą impetu w ciągu ostatnich 24 godzin, szczególnie w ofensywie na północnej Ukrainie. W stolicy toczyły się gwałtowne walki, zwłaszcza na Alei Zwycięstwa i 30 km na południowy zachód od miasta, gdzie Rosjanie próbowali wysadzić desant.
Źródło: France Info