Polska ekstraklasa i Premier League z Ukrainą, ale Matty Cash dostał za to kartkę

Fot. ilustr. Legia
REKLAMA
Kluby piłkarskiej ekstraklasy, zawodnicy i sędziowie w trakcie trwającej 23. kolejki rozgrywek solidaryzują się z walczącą z rosyjskim agresorem Ukrainą. Na stadionach pojawiły się okolicznościowe banery, piłkarze założyli opaski na ręce, pojawiły się żółto-niebieskie szaliki wśród kibiców.

W Szczecinie piłkarze Pogoni i Lecha Poznań (0:3) wystąpili z niebiesko-żółtymi opaskami na rękawach koszulek.

„Nigdy więcej wojny” – transparent z takim napisem zaprezentowali piłkarze Legii Warszawa i Wisły Kraków przed piątkowym meczem w stolicy (2:1).

REKLAMA

Z kolei podczas przywitania z sędziami i losowania stron boiska kapitanowie Rakowa Częstochowa – Tomas Petrasek i Wisły Płock – Dominik Furman trzymali szalik w barwach narodowym i z napisem „Ukraina”.

Z narodową flagą i szalikiem na szyi wyszedł też na przedmeczową prezentacją grający w Górniku Łęczna Ukrainiec Serhij Krykun, a okolicznościowe koszulki zaprezentowali też sędziowie VAR spotkania ekipy z Lubelszczyzny ze Stalą Mielec.

Podobnie działo się w Anglii. Piłkarze Manchester United i Watford pozowali z tablicą ze słowem „pokój” napisanym w sześciu językach, w tym po rosyjsku, by zaprotestować przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę przed meczem 27 kolejki Premier League.

Hasło poparcia dla Ukrainy pojawiło się przed meczem Crystal Palace – Burnley. Podczas meczu Brighton i Aston Villi obrońca Matty Cash, niedawno naturalizowany Polak oddał hołd swojemu koledze z reprezentacji Tomaszowi Kędziorze, który gra w Dynamie Kijów. Podniósł koszulkę i z wyciągniętym sercem i przesłaniem: „Tomasz Kędziora + jego rodzina, zostań silnym bracie”. Dostał jednak za to… żółtą kartkę od sędziego Johna Brooksa.

W Premier League gra 3 Ukraińców. Boczny obrońca Manchesteru City Oleksander Zinchenko zagrał przeciw rodakowi Mykolence z Evertonu. Ukraińcy przytulili się na powitanie przy aplauzie kibiców.

Źródło: PAP/ AFP

REKLAMA