Gościem najnowszego programu Tomasza Sommera, na kanale YouTube Tomasz Sommer O, był znany wolnościowy publicysta Stanisław Michalkiewicz. Tematem rozmowy był wojna na Ukrainie.
Na samym początku rozmowy Tomasz Sommer stwierdził, że wojna wybuchła, choć masa ekspertów przekonywała, że nie wybuchnie.
Stanisław Michalkiewicz przyznał, że był jednym z tych, którzy twierdzili, że do wojny nie dojdzie. Wytłumaczył się ze swoich chybionych przewidywań.
– Wydawało mi się panie Tomaszu, że nie musi być wojny, że wystarczy, że prezydent Biden, jak się już umówił z zimnym ruskim czekistą Putinem, to wystarczy, że Putin skoncentruje wojska, a prezydent Biden przekona Putina, żeby w interesie pokoju światowego tę sytuację rozładował, no ale w zamian za to dostanie Ukrainę pod swoje wpływy, ale okazało się, że tu prezydentowi Bidenowi chyba bardziej zależało na ukryciu tego, że to był prezent, no i zaproponował Putinowi podstępnie, żeby sobie Ukrainę wziął – mówił Stanisław Michalkiewicz.
– No, ale okazuje się, że to nie jest takie proste – dodał ze śmiechem publicysta.
Tomasz Sommer poruszył właśnie ten wątek – skąd trudności rosyjskich najeźdźców na Ukrainie.
Stanisław Michalkiewicz porównał obecną sytuacją do najazdu wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku. Publicysta stwierdził, że wówczas Czesi i Słowacy nie stawiali prawie oporu.
Dlaczego z Ukraińcami jest inaczej?
Ten i wiele innych wątków związanych z wojną na Ukrainie Michalkiewicz rozwija w bardzo ciekawej i trwającej blisko godzinę rozmowie na kanale Tomasz Sommer O – kolejnym kanale youtube’owym Tomasza Sommera, którego cenzura YouTube’a nie zdążyła jeszcze zbanować.
Cała rozmowa:
