Tajemniczy zgon rosyjskiego oligarchy na Wyspach. „Czas jego śmierci i inwazji na Ukrainę z pewnością nie był przypadkowy”

Mikhail Watford/Fot. Linkedin
Mikhail Watford/Fot. Linkedin
REKLAMA
Kolejna tajemnicza śmierć rosyjskiego oligarchy w Surrey w Wielkiej Brytanii. Ciało urodzonego na Ukrainie należącej wówczas do Związku Sowieckiego potentata, który zbił fortunę na ropie i gazie, Mikhaila Watforda znaleziono w jego rezydencji.

Policja traktuje zgon oligarchy jako „niewyjaśniony”, jednak według Daily Mail nie wydaje się ona podejrzana. The Sun donosi zaś, że brytyjska policja bada zgon oligarchy z „najwyższą powagą”, biorąc pod uwagę, że mógł znaleźć się na liście trafień. Moskwę powiązano bowiem z wieloma zgonami na wygnaniu w Wielkiej Brytanii.

Ciało 66-latka znaleziono w poniedziałek w południe, powieszone w garażu jego posiadłości na ekskluzywnym osiedlu Wentworth w Virginia Water, Surrey. Domy tam osiągają wartość nawet 20 milionów funtów.

REKLAMA

Informacje o śmierci Watforda pojawiły się w tym samym dniu, kiedy brytyjski premier Boris Johnson powiedział w Izbie Gmin, że opublikuje pełną listę osób związanych z reżimem Władimira Putina, z których znaczna część zostanie objęta sankcjami. Watforda jednak na liście już objętych sankcjami nie było.

Według The Sun przyjaciel rodziny zmarłego miał powiedzieć, że stan umysłu Watforda był spowodowany wojną na Ukrainie, którą wywołała w ubiegłym tygodniu Rosja. – Czas jego śmierci i inwazji na Ukrainę z pewnością nie był przypadkowy – mówiło cytowane źródło.

Z kolei inne cytowane przez gazetę źródło stwierdziło, że śmierć Watforda „rodzi pytania”. – Po wszystkich innych podejrzanych zgonach obywateli rosyjskich i współpracowników w Wielkiej Brytanii, to naturalne, że będą spekulacje na temat jego śmierci – czytamy.

Watford urodził się jako Michaił Tołstoszeja w 1955 r. na Ukrainie, gdy wchodziła ona jeszcze w skład Związku Sowieckiego. Zmienił nazwisko, gdy przeprowadził się do Wielkiej Brytanii w 2000 roku. Swoją fortunę zbił na ropie i gazie. Na Wyspach zbudował „imperium nieruchomości”.

W swojej posiadłości mieszkał z żoną, Estonką, Jane oraz dwójką ich dzieci oraz synem z pierwszego małżeństwa. Jego rezydencja w Wentworth Estate jest warta 18 mln funtów.

Źródła: Daily Mail/The Sun

REKLAMA