Awantura w Radiu ZET. Stankiewicz wyrzucił Kowalskiego z programu. Poszło o Tuska i Putina. „Dno dziennikarskie” [VIDEO]

Andrzej Stankiewicz
Andrzej Stankiewicz "wyprasza" Janusza Kowalskiego ze studia. Wszystkiemu przygląda się Paweł Kowal/Fot. screen YouTube/Radio ZET
REKLAMA
Poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski został w niedzielę wyproszony z programu „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET”. Prowadzący program Andrzej Stankiewicz zarzucił Kowalskiemu kłamstwa; ten odparł, że w radiu panują „putinowskie standardy”.

W niedzielę gościem programu, którego tematem była sytuacja na Ukrainie, był m.in. polityk Solidarnej Polski. W trakcie audycji Kowalski i Stankiewicz zaczęli sobie zarzucać nawzajem kłamstwa po stwierdzeniu posła SP, że „Tusk finansował Putina”.

– Olaf Scholz od siedmiu dni przeprowadza demerkelizację niemieckiej polityki. Wszystkie media niemieckie dzisiaj zadają sobie pytanie, kto pozwolił na to, że Putin jest tak silny, kto pozwolił finansować Putina – mówił Kowalski.

REKLAMA

– Rozumiem nerwowość Pawła Kowala, który 10 lat temu stał po dobrej stronie, przy śp. Lechu Kaczyńskim, (…) nie sztuką jest zakładać dzisiaj koszulkę, nie sztuką dzisiaj jest pisać tweety. Pytanie, gdzie byłeś przez ostatnie 10 lat, kiedy walczyliśmy o to, żeby nie było rosyjskiego gazu, kiedy walczyliśmy przeciwko progazpromowskiej polityce (…), kiedy broniliśmy polskiego węgla – zwracał się do obecnego w studio polityka Platformy Obywatelskiej.

– Stary, spójrz sobie w lustro i zastanów się, jak możesz dzisiaj stać przy Tusku, dzięki któremu robił Putin w Polsce, miliardy euro zarabiał i finansował te bomby, które spadają na twoich przyjaciół? Kto umarzał Gazpromowi miliard złotych długu? Tusk. Kto pozwolił przesyłać gaz za darmo przez terytorium Polski? Tusk – mówił dalej.

– Jak możesz? Jesteś po prostu cynicznym hipokrytą, bo dla stanowiska… Co ci obiecał Tusk, że takie rzeczy mówisz teraz? – zarzucał Kowalowi Kowalski.

Dalej, odpowiadając na pytanie red. Stankiewicza, czy Tusk dopuścił się agresji, stwierdził: „No Tusk finansował Putina”.

– Gazociągi z Rosji przez Polskę na Zachód powstały jeszcze w czasach PRL-u. To po pierwsze. Po drugie, to Tusk procesował się z Gazpromem o ceny gazu – stwierdził Stankiewicz.

– Absolutnie, niech panie nie mówi, to kłamstwo – żachnął się Kowalski. – Pan kłamie – oburzył się dziennikarz. – Ale pan kłamie. Niech pan nie kłamie – odparł polityk.

– Przepraszam bardzo, panie pośle, bo pana wyproszę z audycji – ostrzegł dziennikarz.

Prowadzący audycję Stankiewicz zauważył, że Kowalski, zamiast rozmawiać o sytuacji na Ukrainie, „nie potrafi przezwyciężyć swoich fobii”. W rezultacie spięcia Stankiewicz wyprosił Kowalskiego, mówiąc, że poseł nie jest w stanie porozmawiać o sytuacji na Ukrainie, bo „wszędzie widzi Tuska, a nie Putina”. Przeprosił też słuchaczy za zaproszenie Kowalskiego do audycji.

– Skandal, cały Onet – skomentował polityk SP, opuszczając studio.

Poźniej Kowalski napisał na Twitterze, że w Radiu ZET panują „putinowskie standardy”.

„Zostałem wyproszony ze studia po sprostowaniu oczywistego kłamstwa red. Andrzeja Stankiewicza, że Tusk sądził się z Gazpromem. Pozew przeciwko Gazpromowi o ceny gazu został złożony w lutym 2016 r. przez PGNiG. Jak można tak kłamać?” – napisał Kowalski.

„To dzięki rządowi PiS Polska wygrała 6 mld zł z Gazpromu (pozew złożony w lutym 2016 r. przez zarząd PGNiG) i sprawę przed TSUE ws. lądowej części Nord Stream – gazociągu OPAL!” – dodał.

Sytuację na Twitterze krótko skwitował Tomasz Grabarczyk z Konfederacji. „Jak nie ma co gadać z gościem zaproszonym do program? :D To mógł go nie zapraszać. Bez względu na poglądy wypraszanie gościa za to co mówi, a mówił w sumie to co zawsze, to jest dno dziennikarskie” – napisał.

REKLAMA