Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił w sobotę 5 marca wieczorem kolejne przesłanie do swoich swoich rodaków. Sporo tonów na rzecz pokrzepienia serc, ale też było to kolejne świadectwo pewnej niezłomności i oporu.
„Trzeba walczyć. Za każdym razem, gdy jest taka możliwość trzeba wychodzić na ulice i wypędzać zło z naszych miast, z naszej ziemi” – mówił ukraiński przywódca w kolejnym orędziu, odnosząc się do organizowania oporu cywilnego wobec Rosjan.
„Ta okupacja jest sztuczna i tymczasowa” – dodał Zełenski, po czym opisał działania Ukraińców, którzy wciąż się nie poddają, blokują drogi, wykrzykują do okupantów hasła „wracajcie do domu” i wypędzają Rosjan z ukraińskich terenów. Nawiązał tu słynnej odpowiedzi udzielonej rosyjskiemu okrętowi…
Prezydent zwrócił się też do ludności zamieszkującej Donbas: „Donbasie, pamiętaj, że mówiliśmy, że Donbas nie będzie na kolanach. To twój czas”, co można było odebrać jako rodzaj wezwania do oporu i działań w tzw. „republikach ludowych”.
„Zwracam się do wszystkich ludzi na tymczasowo okupowanych terenach. (…) Do tych, którym jeszcze nie zrobili wody z mózgu – walczcie o swoje prawa, o Ukrainę” – nawoływał ukraiński przywódca.
Jak powiedział, praca rosyjskich mediów to codzienne okłamywanie społeczeństwa. Wskazał, że wedle tych mediów to Ukraińcy niszczą miasta i mordują, podczas gdy w rzeczywistości zbrodni dopuszczają się Rosjanie.
„Spójrzcie na zbombardowane szkoły, przedszkola… Spójrzcie na wszystko to, co na waszych oczach zrobiła Rosja i dlatego – brońcie się” – zakończył swoje wystąpienie Zełenski.
Źródło: PAP
