Gościem w najnowszym programie Tomasza Sommera był znany wolnościowy publicysta – Stanisław Michalkiewicz. Panowie rozmawiali m.in. o sytuacji na Ukrainie.
Na samym początku programu Tomasz Sommer prognozował, że YouTube najprawdopodobniej dąży do zablokowania kolejnego kanału, z którego nadaje.
Zapowiedzią tego miałoby być usunięcie ostatniego odcinka programu Sommera, w którym gościem był Grzegorz Braun z Konfederacji.
Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” zapowiada, że kolejny jego kanał będzie miał prostszą nazwę np. po prostu „Sommer”.
W odcinku, w którym gościem był Stanisław Michalkiewicz, głównym tematem rozmów była oczywiście sytuacja na Ukrainie.
Michalkiewicz nie wierzy w obraz „niezwyciężonej ukraińskiej armii”, który jest promowany w mediach głównego nurtu.
– To mi przypomina taką sytuację z 1940 roku, kiedy trwała Bitwa o Anglię lotnicza. No i do Berlina przyjechał minister Mołotow i tam rozmawiał z Joachimem Ribbentropem, swoim niemieckim odpowiednikiem, i w pewnym momencie zawyły syreny – alarm przeciwlotniczy. Więc obydwaj rozmówcy zeszli do schronu. No i w schronie Ribbentrop przekonywał Mołotowa, że Wielka Brytania jest już właściwie rozgromiona, a ten go przytomnie zapytał: „To dlaczego siedzimy w schronie?” – opowiedział Michalkiewicz.
– Tutaj też niezwyciężona armia ukraińska gna na karkach zdemoralizowanej armii rosyjskiej. Tyle tylko, że do wczoraj przybyło ponad milion uchodźców z Ukrainy, a dzisiaj Straż Graniczna się spodziewa, że przekroczy polskie przejścia graniczne 140 tysięcy. Więc jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? – zapytał Michalkiewicz.
Tomasz Sommer postanowił tu obronić armię ukraińską i również zrobił porównanie do sytuacji z czasów II wojny światowej.
– To wszystko prawda. Tylko na przykład Polska podczas napaści niemieckiej, to po tygodniu miała już praktycznie wszystkie większe miasta, z wyjątkiem Warszawy i Lwowa, zajęte przez Niemców. Po tygodniu już Niemcy byli na rogatkach Warszawy i polski rząd już zdążył z Warszawy uciec – powiedział Tomasz Sommer.
Przypomnijmy, że Kijów dalej pozostaje niezdobyty przez Rosjan, a ukraiński prezydent, Wołodymyr Zełenski, postanowił nie opuszczać posterunku – nawet mimo prób zamachów na jego życie, o których informują media ukraińskie i zachodnie.
Tutaj Stanisław Michalkiewicz zgodził się, że Rosjanie nie docenili Ukraińców.
W całej rozmowie poruszono jeszcze wiele ciekawych wątków. Warto obejrzeć zanim i ją YouTube postanowi usunąć:
