Polskie myśliwce polecą nad Ukrainę? Jasne stanowisko rządu i komentarz JKM

Polski MiG-29. fot. MON.GOV
REKLAMA
Kwestia przekazania Ukrainie myśliwców to jest element dyskusji, która toczy się w NATO; nie jest ona jednomyślna, wiele państw zgłasza zastrzeżenia do tego typu działań – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

Rzecznik rządu był pytany w TVP o kwestię przekazania przez Polskę samolotów bojowych armii ukraińskiej. – Nie ma takiej decyzji. To jest element dyskusji, która toczy się teraz w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ta dyskusja nie jest jednomyślna, wiele państw zgłasza zastrzeżenia do tego typu działań – podkreślił.

Jak dodał „na ten moment nie zmierza to ku temu, aby takie decyzje były podjęte”. Müller zwrócił uwagę, że podjęcie decyzji o przekazaniu samolotów budzi określone ryzyka. – Jest to sprawa bardzo delikatna. Władze Polski nie podjęły żadnej decyzji co do przekazania samolotów Ukrainie. Nie jest prawdziwa informacja, że z terenu Polski startują samoloty w celach bojowych na teren Ukrainy – zaznaczył.

REKLAMA

Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone rozważają wysłanie samolotów do Polski, jeżeli Warszawa zdecyduje się przekazać myśliwce Ukrainie. Przedstawiciele polskich władz zapewniają, że nie podjęto żadnej decyzji w tej sprawie, a postanowienia w tej kwestii powinny zapadać w ramach NATO.

Wiceszef MSZ: polskie samoloty nie będą walczyły nad Ukrainą

W poniedziałek wiceszef MSZ Marcin Przydacz był pytany w Radiu Zet, czy Polska dostarczy myśliwce Ukrainie. Zaznaczył, że w ramach NATO i UE toczą się cały czas rozmowy, w jaki sposób można jeszcze wesprzeć Ukrainę. Przyznał, że jeśli chodzi o przekazywanie konkretnego sprzętu, to w jego przekonaniu, tego typu publiczne dywagacje i dyskusje nie służą sprawie obrony Ukrainy. – Jeśli będzie dochodzić do takich decyzji, to one będą najpierw dyskutowane wewnątrz naszej sojuszniczej grupy natowskiej – wyjaśnił.

Na uwagę, że stanowisko kancelarii premiera jest w tej sprawie jednoznaczne, iż nie wysyłamy naszych myśliwców, Przydacz podkreślił: „Nie będziemy udostępniać naszych lotnisk i polskie samoloty nie będą walczyły nad Ukrainą – takie jest stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej”. – Polskie samoloty nie będą walczyły nad Ukrainą, nad Ukrainą walczą ukraińskie samoloty – zadeklarował Przydacz.

Wiceszef MSZ mówił również, że polscy dyplomaci z Ukrainy i ich rodziny w większości zostali ewakuowani. Przypomniał, że obecnie na terytorium Ukrainy funkcjonują dwie polskie placówki – tj. ambasada RP w Kijowie oraz konsulat generalny we Lwowie. – Pan ambasador (Bartosz Cichocki – przyp. red.) wraz ze swoim niezbędnym personelem, najbardziej ograniczonym, funkcjonuje w Kijowie. Ta obecność ma też swoją symbolikę, swój polityczny wymiar – zaznaczył Przydacz. Podkreślił, że Polska wspiera swoich ukraińskich sąsiadów w trudnej sytuacji.

– Konsulat generalny we Lwowie również ma swoje znaczenie symboliczne, ale też ma swoje konkretne zadanie. Potok migrantów, uchodźców, który płynie przez zachodnią Ukrainę jest monitorowany przez naszą placówkę we Lwowie – dodał.

W rozmowie padło również pytanie o wizytę wiceprezydent USA Kamali Harris, która przyleci w tym tygodniu do Polski. Wiceszef MSZ powiedział, że prace nad programem tej wizyty jeszcze trwają. Poinformował, że wiceprezydent USA „na pewno” spotka się z najważniejszymi politykami w Polsce.

– Myślę, że z panem prezydentem Andrzejem Dudą i także z panem premierem Mateuszem Morawieckim – do takich rozmów powinno dojść, bo to są tak naprawdę „odpowiednicy” pani wiceprezydent Kamali Harris – powiedział.

Poinformował również, że tematami rozmów mają być m.in. wzmocnienie współpracy obronnej w obliczu rosyjskiej agresji oraz kwestie dotyczące uchodźców.

JKM o polskich samolotach

Do przekazywania Ukrainie polskich samolotów odniósł się na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.

„Tak jest! Niech Amerykanie zamienią się z nami dając nam F-16 i biorąc nasze MiGi – a potem podarują te MiGi Ukraińcom. Dlaczego to my mamy się narażać na oskarżenia, że bezpośrednio wspieramy stronę wojującą? Dlaczego Amerykanie boją się tego oskarżenia?” – pytał polityk.

Źródła: PAP/Twitter

REKLAMA