USA umywają ręce? „Nie jesteśmy przeciwko wysłaniu przez Polskę myśliwców na Ukrainę. To suwerenna decyzja Polski”

Rzecznik Białego Domu Jen Psaki. Zdjęcie: PAP/EPA/Oliver Conteras
REKLAMA

Nie jesteśmy przeciwko wysłaniu przez Polskę myśliwców na Ukrainę, ale na przeszkodzie stoją skomplikowane problemy logistyczne – powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Dodała, że ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Polski.

„To jest suwerenna decyzja Polski; my w żadnym stopniu nie jesteśmy przeciwni, by Polska przekazała samoloty Ukrainie (…) ale istnieje wiele praktycznych problemów, w tym na przykład, w jaki sposób te samoloty miałyby zostać przekazane” – powiedziała Psaki podczas konferencji prasowej.

Dodała, że skomplikowana jest też kwestia dostarczenia przez USA amerykańskich myśliwców dla Polski, by uzupełnić te braki. Zaznaczyła, że taki transfer uzbrojenia zwykle zajmuje nawet lata.

REKLAMA

W tym samym tonie wypowiedział się w poniedziałek rzecznik Pentagonu John Kirby. Jak dodał, trwają dyskusje na temat tego, w jaki sposób USA mogłyby zrekompensować Polsce stratę, gdyby Warszawa zdecydowała się na przekazanie Ukrainie swoich MiG-ów-29.

O wysłanie myśliwców zwracał się m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a w ostatnich dniach w tej sprawie lobbowało wielu amerykańskich kongresmenów.

– Nie będziemy udostępniać naszych lotnisk; polskie samoloty nie będą walczyły nad Ukrainą – takie jest stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej – mówił w poniedziałek wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

„Nad Ukrainą walczą ukraińskie samoloty” – podkreślił.

Wiceszef MSZ był pytany w Radiu Zet, czy Polska dostarczy myśliwce Ukrainie. Przydacz zaznaczył, że w ramach NATO i UE toczą się cały czas rozmowy, w jaki sposób można jeszcze wesprzeć Ukrainę.

Przyznał, że jeśli chodzi o przekazywanie konkretnego sprzętu, to w jego przekonaniu, tego typu publiczne dywagacje i dyskusje nie służą sprawie obrony Ukrainy.

„Jeśli będzie dochodzić do takich decyzji, to one będą najpierw dyskutowane wewnątrz naszej sojuszniczej grupy natowskiej” – wyjaśnił.

Na uwagę, że stanowisko kancelarii premiera jest w tej sprawie jednoznaczne, iż nie wysyłamy naszych myśliwców, Przydacz podkreślił: „Nie będziemy udostępniać naszych lotnisk i polskie samoloty nie będą walczyły nad Ukrainą – takie jest stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej”.

„Polskie samoloty nie będą walczyły nad Ukrainą, nad Ukrainą walczą ukraińskie samoloty” – zadeklarował Przydacz.

(PAP)

REKLAMA