
Wielu rosyjskim pilotom zestrzelonych nad Ukrainą samolotów wojskowych nie otwierają się spadochrony – twierdzi agencja Ukrinform, powołując się na ukraiński wywiad wojskowy. „Zestrzelonym nad Ukrainą rosyjskim pilotom nie otwierają się spadochrony. Przypadek? Nie sądzimy” – stwierdzono w komunikacie.
Jak wskazano, kilka dni temu ukraiński system obrony przeciwlotniczej zestrzelił rosyjski myśliwiec Su-27. Pilot katapultował się, ale zginął.
Trwa analiza szczątków tego i innych rosyjskich samolotów strąconych przez Ukraińców. Ze wstępnych danych wynika, że jedną z przyczyn tego, że spadochron nie działa, może być jego umyślne nieprawidłowe ułożenie przed wylotem – podkreślono.
„Putin zdecydował, że oddawanie takich ludzi w ręce wymiaru sprawiedliwości i ujawnianie prawdy całemu światu nie jest zgodne z kremlowskimi zasadami” – czytamy.
„Lepiej przed wylotem trochę +poprawić+ pilotowi spadochron” – dodano. „Bo martwy pilot nikomu niczego nie opowie” – stwierdzono w komunikacie.
Trudno sprawdzić, czy to część ukraińskiej wojny psychologicznej i informacja ku pokrzepieniu serc, ale to kolejny element potwierdzający nieprzygtowanie i szwankującą logistykę rosyjskiej armii. Pytanie o jej „potiomkinowski” aspekt zaczyna się wydawać uzasadnione.
Źródło: PAP