– W warunkach, gdy państwa NATO dostarczają Ukrainie śmiercionośną broń, nie może być mowy o jakimkolwiek dialogu między Rosją a sojuszem – powiedział w wywiadzie dla agencji Interfax Nikołaj Kobryniec, szef departamentu współpracy paneuropejskiej (DOS) rosyjskiego MSZ.
„Obecnie kraje sojuszu (i szerzej – Unia Europejska), plując na międzynarodowe zasady i własne kodeksy postępowania, dostarczają Siłom Zbrojnym Ukrainy śmiercionośną broń. Broń przeznaczoną do zabijania rosyjskich żołnierzy. Nie można mówić o jakimkolwiek dialogu z NATO” – powiedział wysoki rangą rosyjski dyplomata, komentując m.in. możliwość kontaktów między Moskwą a Brukselą.
Kobryniec zauważył również, że „w ostatnich latach stosunki NATO z Rosją, z winy sojuszu, spadły do zera”.
„Odmawiając omawiania aktualnych kwestii bezpieczeństwa, blok północnoatlantycki pozbawił znaczenia Rady Rosja-NATO jako mechanizmu konsultacji na każdą pogodę w sytuacjach kryzysowych” – podkreślił rozmówca agencji.
Przypomniał, że „w 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, sojusz postanowił zawiesić wszelką praktyczną współpracę cywilną i wojskową z Rosją”.
Wtedy, według niego, wszystkie wspólne projekty zostały wstrzymane, a na posiedzeniach rady wznowionych w 2016 roku „blok północnoatlantycki uczynił dyskusję o problemie ukraińskim jako warunek obowiązkowy, chociaż to nie jest jego sprawa”, podczas gdy zignorowano rosyjskie propozycje deeskalacji i przejrzystości działań wojskowych.
„6 października 2021 r. sojusz podjął decyzję o cofnięciu akredytacji 8 pracowników Stałej Misji Rosji przy NATO, a także o zmniejszeniu liczby członków misji dyplomatycznej do 10 osób. Była to już trzecia redukcja rosyjskiej Stałej Misji (poprzednie w 2015 i 2018 r .) Wobec braku warunków do realizacji działań dyplomatycznych Rosja zawiesiła prace Stałej Misji przy NATO, a także działalność Wojskowej Misji Łącznikowej Sojuszu w Moskwie. Biuro Informacyjne NATO w stolicy Rosji zostały zawieszone” – kontynuował Kobryniec.
„Dzisiaj pilne kontakty z kwaterą główną sojuszu utrzymywane są za pośrednictwem ambasadora Rosji w Królestwie Belgii. Attache wojskowy w Brukseli utrzymuje kontakt wojskowy. Tymi kanałami otrzymujemy wiadomości od Sekretarza Generalnego NATO, prośby o ewentualne kontakty” – powiedział rosyjski dyplomata.
Źródło: interfax
