Rozejm na Ukrainie?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Trwają obecnie negocjacje z Rosją; władze Ukrainy zwracają uwagę przede wszystkim na sytuację oblężonego Mariupola – powiedział w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz w publicznej telewizji.

Arestowycz podkreślił, że Ukraina ma obecnie wystarczające siły rozlokowane w Mariupolu, aby nie dopuścić do przejęcia miasta przez otaczających je Rosjan.

Doradca prezydenta Ukrainy Michajło Podolak biorący udział w negocjacjach z Rosją napisał wcześniej na Twitterze, że rozmowy idą w dobrym kierunku.

REKLAMA

„Na negocjacjach Federacja Rosyjska nie stawia ultimatum, ale uważnie wysłuchuje naszych propozycji. Ukraina nie zrezygnuje z żadnej pozycji. Nasze żądania to – koniec wojny i wycofanie wojsk FR. Widzę, że jest zrozumienie i dialog” – napisał Podolak.

Przewodniczący Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej i członek rosyjskiej delegacji na rozmowy rosyjsko-ukraińskie Leonid Słucki powiedział, że widzi przesłanki zbliżenia stanowisk Moskwy i Kijowa w negocjacjach w nadchodzące dni.

„Jeżeli porównamy stanowiska obu delegacji na rozmowach na samym początku i dzisiaj, to zobaczymy znaczny postęp. Zgodnie z moimi osobistymi oczekiwaniami, ten postęp może się rozwinąć w ciągu najbliższych kilku dni w jednolite stanowisko obu delegacji, do dokumentów do podpisania” – powiedział Słucki w wywiadzie dla arabskiego kanału telewizyjnego RT.

Zdaniem parlamentarzysty podpisywanie dokumentów powinno z kolei zmniejszyć stopień napięcia.

Strony nie ujawniają szczegółów procesu negocjacji do czasu zakończenia umów.

Rzecznik Kremla potwierdził, że rozmowy ukraińsko-rosyjskie odbędą się w poniedziałek 14 marca.

– Rozmowy między Moskwą a Kijowem odbędą się w poniedziałek – poinformował RIA Novosti sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

Źródła: PAP/interfax/RIA Novosti

REKLAMA