Zdecydowana większość Polaków chce TEGO. Skutki byłyby opłakane [SONDAŻ]

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
Przez agresję Rosji na Ukrainę możemy się spodziewać wzrostu cen żywności. 80 proc. badanych chce, aby rząd zamroził ceny w sklepach na czas trwania wojny – wynika z sondażu przeprowadzonego dla „Super Expressu”. Wyjaśniamy, dlaczego przyniesie to opłakane skutki.

„Ceny produktów spożywczych w ostatnim czasie drastycznie wzrosły i nic nie zapowiada, by to się zmieniło. Polacy apelują więc do rządu, by podjął działania i zamroził ceny w sklepach na czas trwania wojny. Za takim rozwiązaniem jest znacząca większość Polaków, bo aż 80 proc. badanych″, czytamy w „SE”.

80 proc. respondentów sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Super Expressu” odpowiedziało tak na pytanie, czy rząd powinien zamrozić ceny na czas wojny. 20 proc. badanych nie zgadza się z tą propozycją.

REKLAMA

Sondaż przeprowadził Instytut Badań Pollster 2–3 marca 2022 r. na próbie 1041 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł ok. 3 proc.

Opłakane skutki regulowania cen

Rynkowe działanie podnoszenia cen w obliczu kryzysu, np. wojny, choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, podejściem chciwym i egoistycznym, przynosi pozytywne skutki.

Przede wszystkim cena rynkowa jest informacją dla klienta o niedoborze produktu i pozwala na zrównoważenie popytu i podaży. Ceny regulowane wprowadzają swoistą „dezinformację″ i prowadzą do niedoborów.

„Kontrola cen nie tylko zmniejsza ilość dobra, jaką producenci zaoferują na sprzedaż, ale wobec braku dyscypliny narzuconego wysokimi cenami ten ograniczony zasób dóbr zdobędą ci, którzy pojawią się w sklepach jako pierwsi – ci zaś nie będą mieli żadnego bodźca, aby ograniczyć zakupy do niezbędnego minimum″, tłumaczy w książce „Kościół a wolny rynek” ekonomista Thomas E. Woods.

Oczywiście tu socjalizm mógłby znów bohatersko walczyć z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju i np. wprowadzono by liczbę sztuk danego dobra, które może kupić jedna osoba.

Wprowadzenie cen maksymalnych mogłoby również doprowadzić do tego, że firmy byłyby zmuszone do sprzedaży towarów po nieopłacalnych dla nich cenach. To spowodowałoby z kolei, że wiele firm byłoby nierentownych i po prostu by upadło.

Oczywiście tu również socjalizm mógłby bohatersko walczyć z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju i np. wprowadzono by dopłaty dla firm mających problemy.

To jedynie niektóre z możliwych negatywnych skutków wprowadzania cen regulowanych, które ostatecznie muszą być uwolnione, a wówczas gwałtownie wzrastają, powodując dalsze problemy gospodarcze.

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA