Tusk w Budapeszcie. Wspiera przeciwników Orbana [VIDEO]

Donald Tusk/Fot. PAP
Donald Tusk/Fot. PAP
REKLAMA
Donald Tusk wybrał się do Budapesztu, gdzie na wiecu wspierał węgierską opozycję przed nadchodzącymi tam wyborami.

W zaplanowanych na 3 kwietnia wyborach na Węgrzech zmierzą się rządzący od 12 lat krajem Fidesz premiera Viktora Orbana oraz blok Zjednoczeni dla Węgier, który współtworzy sześć partii opozycyjnych z Peterem Marki-Zayem na czele.

To na zaproszenie partii opozycyjnych Tusk wybrał się do Budapesztu.

REKLAMA

Podczas przemówienia ocenił, że „Viktor Orban i jego ekipa zapracowali bardzo ciężko na opinię najbardziej proputinowskiego rządu w Europie”.

„A wojna o przyszłość Ukrainy i Europy toczy się przecież nie tylko na tym gorącym froncie na Ukrainie, ale toczy się także w każdym europejskim kraju” – dodał lider PO i przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej.

Niestety – jak stwierdził – w Europie nie brakuje polityków, którzy dla pieniędzy, albo z politycznej ślepoty, albo ze strachu, są gotowi wspierać Putina nawet teraz, jak mówił – „w czasie tej odrażającej agresji na Ukrainie”.

„Dzisiaj musimy bardzo głośno i wyraźnie powiedzieć – w Budapeszcie, w Warszawie, w Paryżu w Brukseli: nie chcemy Putina na Ukrainie, nie chcemy Putina w Europie” – oświadczył b. polski premier.

W ocenie Tuska, wizja państwa, według Putina, to państwo autorytarne, skorumpowane, z cenzurą i państwo, które „wyznaje kult siły, a nie reguły praworządności”.

„Dlatego Europa patrzy z taką nadzieją na was. Jesteście nadzieją wolnego świata w czasie tych kluczowych wyborów na Węgrzech” – podkreślił szef Platformy Obywatelskiej.

Według relacji Justina Spike’a, korespondenta agencji AP w Budapeszcie, w wiecu opozycji wzięły udział tysiące demonstrantów. Głównym wątkiem wystąpień liderów opozycji była wojna w Ukrainie i związki Viktora Orbana z Władimirem Putinem. Jej uczestnicy minutą ciszy uczcili pamięć ukraińskich ofiar wojny. Część demonstrantów miało ze sobą flagi Ukrainy.

REKLAMA