Konfederacja przekazuje ogromne pieniądze na pomoc Polakom na Ukrainie

Posłowie Konfederacji w Sejmie Źródło: PAP
Posłowie Konfederacji w Sejmie Źródło: PAP
REKLAMA
Na początku marca Konfederacja przekazała 100 tys. złotych na pomoc Polakom we Lwowie na Ukrainie. Kwotę tą prawicowcy przekazali z „funduszy własnych”. Uruchomili również zbiórkę, która obecnie zebrała już 75 proc. celu.

– Łącznie już 175 tysięcy złotych na pomoc dla Polaków na Ukrainie! – przekazał na Twitterze Witold Stoch z partii KORWiN.

– Konfederacja przekazała 100 000 zł na wsparcie Polaków na Ukrainie, a dodatkowa zbiórka osiągnęła już 75% celu, czyli kolejne 75 000 zł! DZIĘKUJEMY za fantastyczne zaangażowanie i chęć pomocy! – dodał wolnościowiec.

REKLAMA

– Pamiętając o uchodźcach, nie zapominajmy o naszych Rodakach przebywających na obszarze ogarniętym wojną – dodał poseł partii KORWiN.

Na początku marca Konfederaci przekazali Polakom na Ukrainie 100 tys. złotych

100 tys. złotych na pomoc Polakom we Lwowie na Ukrainie przekazała Konfederacja – poinformował na początku marca szef koła poselskiego partii Jakub Kulesza. Według redaktor naczelnej polskiego Radia Lwów Marii Pyż, m.in. we Lwowie brakuje już leków w aptekach, a wkrótce mogą wystąpić braki żywności.

– Wspieramy Polaków, sąsiadów i dochodzą do nas sygnały z Żytomierza, Charkowa, Żytomierza, Odessy oraz Winnicy, a także Czernichowa, że potrzebują wsparcia. We Lwowie już brakuje leków w aptekach. Okaże się być może już niedługo, że zabraknie również żywności – oświadczyła red. Pyż podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Poseł Kulesza poinformował, że Konfederacja przekazała już na wsparcie Polaków na Kresach 100 tys. złotych. – Nie możemy wydawać pieniędzy na takie zbiórki z subwencji wyborczej, dlatego z funduszów własnych Konfederacji wpłaciliśmy 100 tys. złotych na wsparcie. Przy współpracy z Fundacją Piastowską zachęcamy wszystkich sympatyków, działaczy i posłów Konfederacji do uzbierania kolejnych 100 tys., a może uda się zebrać więcej – powiedział wolnościowiec.

Maria Pyż przekazała, że Polacy „udzielają się na dworcu we Lwowie, gdzie codziennie rozdają herbatę, przynoszą i gotują jedzenie oraz rozdają pampersy dla najmłodszych”. Zaznaczyła, że „za parę tygodni te zapasy mogą się skończyć”.

Źródło: NCzas, PAP

REKLAMA