Program minimum. Objąć ochroną niebo nad Lwowem! [FOTO]

Katedra lwowska
Katedra Łacińska we Lwowie fot. Wikipedia
REKLAMA
Lwów jest miastem dla historii Polski wyjątkowym. Niezależnie od tego, jest miastem wpisanym na listę dziedzictwa UNESCO i miastem wyjątkowym także dla całej Europy. NATO nie chce objąć Ukrainy ochroną jej przestrzeni powietrznej, uważając to za casus belli. Dlaczego jednak nie zrobić tego dla tego miasta?

Byłby to rodzaj wyzwania dla Rosji, która zachowanie NATO i UE odbiera po prostu jako słabość i test, do czego Putin się posunie naprawdę. Wicepremier Jarosław Kaczyński proponuje konwoje humanitarne z „osłoną NATO”. Ochrona nieba nad zachodnią Ukrainą nie wiele by się tu różniła.

Lwów przygotowuje tymczasem do ochrony swoje zabytki. Trwają m.in. prace nad zasłonięciem zabytkowej Kaplicy Boimów. Pomniki miasta owijane są materiałami zabezpieczającymi i każdego dnia wykonywane są prace zabezpieczające lwowskie zabytki.

REKLAMA

15 marca do ustawionego rusztowania przed Kaplicą Boimów grupa mężczyzn przykręcała pilśniowe płyty zabezpieczające fasadę budynku. Kaplica Boimów, inaczej Kaplica Trójcy Świętej i Męki Pańskiej to rodzinna kaplica grobowa z XVII wieku znajdująca się obok prezbiterium katedry łacińskiej, nieopodal lwowskiego Rynku.

Podobne zabezpieczenia wykonywane są na katedrze łacińskiej, wokół której przybywa worków z piaskiem. Również stojące na Rynku Starego Miasta rzeźbione fontanny z XIX wieku owinięte są folią metalową, kocami przeciwpożarowymi i włóknem szklanym oraz otoczone są stelażem, do którego też przykręcane są deski i drewniane płyty. Zabytki, które mogły być zdemontowane zostały ukryte w podziemiach.

Witryny w wielu sklepach zostały zasłonięte deskami, kratami, foliami. Większość pomników, zarówno tych przy Starym Mieście, jak i na przylegających podwórkach jest już zabezpieczona. Prace nad ochroną zabytków nie ustają i cały czas widoczne są osoby, które dbają o ich zasłonięcie.

Historyczne centrum Lwowa zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1998 roku. Może dla jego ochrony warto Putina na tym polu zastopować? W końcu amerykańscy lotnicy już to niebo patrolowali i to 100 lat temu. Byli też wówczas francuscy piechurzy, ale teraz na nich nie ma co liczyć…

Źródło: PAP

REKLAMA