
Emil Czeczko, dezerter z polskiej armii, który uciekł na Białoruś, by tam wspierać reżim Łukaszenki, został znaleziony martwy. Janusz Korwin-Mikke uważa, że to było samobójstwo i twierdzi, że to przewidział.
Według komunikatu służb białoruskich ciało dezertera odnaleziono dzisiaj w Mińsku. Wiadomo, że odnalezione ciało było powieszone, ale nie ma na razie informacji podających, że było to samobójstwo. Białoruskie służby nie wykluczają udziału osób trzecich.
Pisaliśmy o tym szerzej: Emil Czeczko, dezerter z Wojska Polskiego, który uciekł na Białoruś, znaleziony martwy
Janusz Korwin-Mikke był jedną z wielu osób, które nie wróżyły dezerterowi najlepszej przyszłości. – Znów miałem, niestety, rację… Przepowiedziałem wtedy, że śp.Emil Czeczko się powiesi – napisał lider Konfederacji.
Polityk przypomniał także o wywiadzie, podczas którego dezerter chciał wyrzucić flagę Polski do toalety.
Więcej na ten temat: Dezerter chciał wyrzucić polską flagę do toalety. Korwin-Mikke: Białorusinów tym nie zdobędzie [VIDEO]
– Młody, głupi… Szkoda chłopaka – ale cóż: za swoje błędy się płaci! – napisał Janusz Korwin-Mikke.
Znów miałem, niestety, rację… Przepowiedziałem wtedy, że śp.Emil Czeczko się powiesi – i nawet napisałem:https://t.co/n7fOoqREl8
Młody, głupi… Szkoda chłopaka – ale cóż: za swoje błędy się płaci!— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) March 17, 2022