Rozejm na Ukrainie czy gra na czas?

Siergiej Ławrow podczas rozmów z szefem MSZ Ukrainy w Turcji Źródło: PAP
Siergiej Ławrow podczas rozmów z szefem MSZ Ukrainy w Turcji Źródło: PAP
REKLAMA
Rosja i Ukraina osiągnęły wstępny plan pokojowy – twierdzi „Financial Times”. Wielu uważa jednak, że strona rosyjska „gra na czas” i nie zrezygnuje z podboju Ukrainy.

„FT” twierdzi, że po rozmowach w Turcji, wyklarował się wstępny projekt 15-punktowego układu pokojowego między Rosją a Ukrainą.

Najważniejsze z punktów zakładają wycofanie rosyjskich wojsk z zajętych terenów, rezygnację przez Ukrainę z wejścia do NATO i goszczenia zagranicznych baz oraz międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy.

REKLAMA

Nadzieje wielu osób na koniec wojny mogą okazać się jednak płonne. Dla niemieckich mediów wypowiedział się Aleksander Rodniański, jeden z doradców Wołodymyra Zełenskiego, który uważa, że Rosja, idąc w rozmowach pokojowych na ustępstwa, próbuje zyskać na czasie.

„Jeśli przywódcy Rosji mówią, że są zainteresowani pokojowym rozwiązaniem, to jest to blef. Celem Rosji jest zyskanie na czasie, a także wzbudzenie nadziei wśród mieszkańców Europy na pokój” – powiedział Rodniański dla stacji ARD.

Dodał, że w tym czasie Rosja chce wprowadzić nowe wojska, a następnie rozpocząć kolejną ofensywę.

„To jest typowy podstęp, bardzo starannie przemyślany, bo rosyjscy przywódcy wiedzą, że wielu ludzi w Niemczech również ma nadzieję na pokój” – kontynuował

„Ten reżim rozumie tylko siłę” – podkreślił Rodniański.

Rodiański powtórzył, że Ukraina pragnie mieć strefę zakazu lotów. Jednak NATO już kilkakrotnie odrzuciło takie rozwiązanie.

Jeśli tak się nie stanie, ukraiński polityk stwierdził, że „rozwiązaniem pośrednim” między taką strefą a bezczynnością będzie zapewnienie Ukrainie „bardzo zaawansowanej broni przeciwlotniczej”, takiej jak np. przeciwlotniczy system rakietowy Patriot lub rakiety balistyczne.

REKLAMA