Turcy zdradzają, jakie żądania stawia Putin. Rozmawiał z Erdoganem

Władimir Putin. Źródło: PAP
Władimir Putin. Źródło: PAP
REKLAMA
Turcja próbuje odgrywać rolę mediatora pomiędzy Rosją a Ukrainą. Tamtejszy ważny urzędnik zdradził, jakie są żądania Władimira Putina.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oficjalnie proponuje, by w Ankarze spotkali się Putin z Zełenskim.

Jak na razie odbyły się w Turcji negocjacje urzędników niższego szczebla. W Ankarze spotkali się minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba i szef rosyjskiego MSZ – Siergiej Ławrow.

REKLAMA

W czwartek do Erdogana zadzwonił także sam Putin. Telewizja BBC – powołując się na Ibrahima Kalina, głównego doradcę i rzecznika tureckiego prezydenta – ujawnia, co mówił prezydent Rosji.

W ostatnich dniach wydawało się, że Rosjanie nieco „obniżyli” swoje oczekiwania względem Ukrainy. Jak się jednak okazuje, niekoniecznie. W rozmowie miały paść m.in. żądania denazyfikacji Ukrainy czy uznania Krymu za rosyjski.

Jak analizuje BBC, żądania Putina podzielono na dwie grupy – te możliwe do spełnienia i te, które wydają się nierealne.

W pierwszej grupie wymieniono m.in. zachowanie przez Kijów neutralnego statusu i porzucenia planów ubiegania się o członkostwo w NATO.

Jest jeszcze druga grupa żądań. Te właściwie pozostają bez zmian od momentu inwazji Rosji na Ukrainę.

Putin miał powiedzieć Erdoganowi, że wciąż domaga się demilitaryzacji Ukrainy do poziomu „odpowiadającego Rosji”. Padło także stwierdzenie o denazyfikacji Ukrainy. W ostatnich dniach to żądanie nie padało, teraz wróciło.

Ponadto, Rosjanie domagają się uznania Krymu jako części Rosji, uznania niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz zapewnienie ochrony języka rosyjskiego na Ukrainie.

Reasumując, wygląda na to, że jesteśmy w punkcie wyjścia. Choć niektóre ostatnie doniesienia wskazywały, że Rosja poszła na ustępstwa, to informacje pozyskane przez BBC – zakładając, że są prawdziwe – każą sądzić, że nic się nie zmieniło.

REKLAMA