
Przed przejściem granicznym z Białorusią w Koroszczynie Lubelskie kontynuowany jest protest przeciw transportowi towarów do Rosji i Białorusi.
Około sto osób blokuje drogę dojazdową do terminala. Kolejka ciężarówek wynosi 27 km. Policja utworzyła strefę buforową oddzielającą protestujących od pojazdów ciężarowych.
GDDKiA poinformowała w sobotę, że na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie trwa protest około stu osobowej grupy.
Chodzi o wznowienie protestu przeciw transportowi towarów do Rosji i Białorusi. Protest trwa od kilku dni, a w weekend ewidentnie się nasilił.
– Protestujemy przeciwko temu, żeby Unia Europejska handlowała z Rosją i Białorusią. Przecież zostały wprowadzone sankcje, a jednak widzimy, że pomimo deklaracji i nagłaśniania sprawy, rzeczywistość wygląda inaczej i na granicy oczekują tiry – głównie na białoruskich i rosyjskich rejestracjach, które będą później rozładowywane w Rosji – mówiła kilka dni temu Natalia Panczenko, jedna z uczestniczek protestu na polsko-białoruskim przejściu granicznym.
„W związku z trwającym protestem ciężarówki obecnie nie są przepuszczane. Została utworzona około kilometrowa strefa buforowa oddzielająca protestujących od pojazdów ciężarowych” – przekazała Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. Dodała, że kolejka tirów wynosi ok. 27 km.
Zapewniła, że funkcjonariusze są na miejscu i czuwają nad bezpieczeństwem uczestników protestu, kierowców tirów, jak i osób postronnych.
Izba Administracji Skarbowej w Lublinie podała w sobotę rano, że czas oczekiwania na wyjazd tirów z Polski na Białoruś przez przejście w Koroszczynie wynosi ok. 16 godzin.