
Prezydencki doradca Mychajło Podolak skrytykował w sobotę minister obrony Niemiec Christine Lambrecht, która oświadczyła wprost, że NATO nie będzie interweniować na Ukrainie i nie wprowadzi strefy zakazu lotów. Takie wypowiedzi zachęcają Rosję do dalszych masakr – napisał na Twitterze.
– Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht otwarcie powiedziała: +NATO nie będzie interweniować w konflikt i nie stworzy strefy zakazu lotów nad Ukrainą+. Każde takie oświadczenie polityków z Unii Europejskiej zachęca Rosję do masakr na Ukrainie. Jeśli nie dostrzegacie wojny i boicie się Putina, to przynajmniej nie wygłaszaj prowokujących oświadczeń – napisał przedstawiciel administracji prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na Twitterze.
🇩🇪 minister #Lambrecht openly said: "NATO won’t intervene in the conflict & won’t create a no-fly zone in 🇺🇦". Each such statement by 🇪🇺 politicians encourages 🇷🇺 to massacre in 🇺🇦. If you don’t recognize the war & are afraid of Putin, at least don’t make provocative statements.
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) March 19, 2022
Niemcy. Ukraina otrzymała tylko 500 z obiecanych 2700 pocisków Strieła
Ukraina otrzymała z Niemiec tylko część z obiecanych pocisków przeciwlotniczych Strieła; dostarczono jedynie 500 sztuk – pisze „Welt am Sonntag”, powołując się na ukraińskie źródła rządowe. Na początku marca rząd RFN obiecał dostawę 2700 takich pocisków.
Przekazanie uzbrojenia odbyło się w czwartek wieczorem.
Według ukraińskich kręgów rządowych nie planuje się kolejnych dostaw pocisków Strieła. Zapytane o to ministerstwo obrony Niemiec potwierdziło jedynie, że dostawy na Ukrainę zostały zrealizowane.
Wiadomo, że około 700 pocisków Strieła, które pochodzą jeszcze z zapasów armii NRD, wykazuje uszkodzenia wynikające ze starości. Bundeswehra wycofała ten system broni z użycia już wiele lat temu – pisze „Welt”.
Źródło: PAP