Co najmniej cztery osoby zginęły w wyniku ostrzału kilku budynków w zachodniej części Kijowa – poinformowała niemiecka agencja prasowa DPA cytując informacje udostępnione w mediach społecznościowych przez służby obrony cywilnej ukraińskiej stolicy. Z kolei szef obwodowej administracji wojskowej w Sumach Dmytro Żywicki poinformował na Twitterze, że w położonych na przedmieściach zakładach chemicznych doszło do wycieku amoniaku.
Jak poinformował burmistrz Kijowa Witalij Kliczko, podczas ataku uszkodzonych i podpalonych zostało kilka budynków mieszkalnych w dzielnicy Podół.
W płomieniach stanęło również centrum handlowe, oraz zaparkowane przed nim samochody.
„Na miejscu są już ekipy ratunkowe i sanitariusze” – poinformował Kliczko na Telegramie.
W sobotę władze ukraińskiej stolicy poinformowały na komunikatorze Telegram, że od początku inwazji rosyjskiej 24 lutego w Kijowie zginęło 228 osób, w tym czworo dzieci, a rannych zostało 912 osób, w tym 16 dzieci.
W komunikacie tym podano, że wojska rosyjskie zniszczyły w Kijowie 36 budynków mieszkalnych, sześć szkół i cztery przedszkola. W 57 domach zniszczone są fasady, balkony i okna.
Wyciek amoniaku
Jak poinformował na Twitterze szef obwodowej administracji wojskowej w Sumach Dmytro Żywicki w zakładach chemicznych położonych na przedmieściach Sum doszło do wycieku amoniaku. Promień skażonego obszaru wynosi około 2,5 kilometra.
„Uwaga! 21 marca 2022 r. 04.30. Wyciek amoniaku w Sumychimprom!” – napisał na Twitterze Dmytro Żywicki.
Ostrzegł, że amoniak jest lżejszy od powietrza, więc dla ochrony zdrowia należy używać schronów, piwnic i niższych pięter budynków.
Według szefa wojskowej administracji, obecnie dotknięty zagrożeniem obszar jest w promieniu około 2,5 km od miejsca wycieku amoniaku. Biorąc pod uwagę kierunek wiatru, zagrożona była wieś Nowosiolica. W tej chwili Sumy nie są zagrożone: w mieście nie wieje wiatr.
Nad ranem na miejscu awarii pracowały ekipy ratunkowe zakładu chemicznego oraz pogotowie ratunkowe.
Źródło: PAP