
Dr Hans Kluge, dyrektor WHO na Europę, krytykuje kraje za zbyt wczesne ściąganie pandemicznych obostrzeń. Twierdzi, że przez to obserwujemy wzrost dodatnich wyników testów na wirusa.
Wzrost zakażeń koronawirusem zaobserwowano ostatnio w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech, Francji, Włoszech, Grecji i na Cyprze.
Dr Kluge twierdzi, że to m.in. przez to, iż niektóre kraje zbyt szybko zniosły koronarestrykcje.
„Jednym z powodów szybszego rozprzestrzeniania się wirusa jest to, że podwariant BA.2 jest bardziej zakaźny od poprzednich mutacji wirusa, ale drugim powodem jest zbyt szybka rezygnacja z restrykcji sanitarnych w pewnych krajach” – podkreślił Kluge.
Podwariant wariantu w USA
Tymczasem waszyngtoński dziennik „The Hill” podaje, że podwariant BA.2 wariantu koronawirusa Omikron odpowiada obecnie w USA za blisko 35 proc. wszystkich nowych zakażeń i od kilku tygodni staje się coraz częstszą przyczyną infekcji.
„Nadal dominującym wariantem koronawirusa pozostaje w USA Omikron, ale nowy podwariant szybko może stać się główną przyczyną zakażeń” – pisze „The Hill”.
Doradca Białego Domu ds. pandemii dr Anthony Fauci stwierdził z kolei, że podwariant BA.2 nie wydaje się być bardziej niebezpieczny niż poprzednie mutacje wirusa, nie pokonuje też bariery immunologicznej związanej ze szczepieniami lub przebyciem Covid-19.
„W sumie liczba nowych zakażeń, hospitalizacji i zgonów spowodowanych koronawirusem w USA spadła od stycznia” – podaje „the Hill”.
Wcześniej we wtorek ekspertka WHO ds. epidemii Maria Van Kerkhove powiedziała, że podwariant BA.2 niesie takie samo ryzyko hospitalizacji jak poprzedni subwariant Omikrona – BA.1.
Pierwsze próbki zawierające BA.2 zbadano w zeszłym miesiącu na Filipinach, nadal nie jest jednak jasne, gdzie podwariant pojawił się po raz pierwszy.
Według informacji WHO wariant Omikron podzielony jest na trzy podwarianty – BA.1, BA.2 oraz BA.3.