Prezydent Duda: Poczuliśmy, że samolot się kiwa w specyficzny sposób

Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP
REKLAMA

Prezydent Duda miał powitać w piątek ok. 14 w Rzeszowie prezydenta USA Joe Bidena. Jak poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, samolot z prezydentem Dudą na pokładzie, który leciał do Rzeszowa, zawrócił po usterce do Warszawy; miało miejsce awaryjne lądowanie.

Jak podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, w piątek ok. 13.00 podczas lotu do Rzeszowa o statusie HEAD samolotem Boeing 737 należącym do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego „wystąpiła niesprawność uniemożliwiająca kontynuowanie lotu”. „Dowódca załogi zgodnie z procedurą podjął decyzję o powrocie na lotnisko startu Warszawa Chopina.”

O tym co działo się w trakcie tego feralnego lotu powiedział sam prezydent Duda.

REKLAMA

– Wszyscy wiemy, jaką mamy dramatyczną historię, jeśli chodzi o loty. Po 10 min. po wylocie z Warszawy podeszła do mnie stewardessa i powiedziała, że jest problem z samolotem i doszło do uszkodzenia jakiegoś urządzenia, które powoduje, że samolot jest niestabilny. Po chwili poczuliśmy, że samolot się kiwa w specyficzny sposób – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Prezydent powiedział, że nie oponował przeciw decyzji kapitana o zawróceniu na lotnisko w Warszawie, na którym najłatwiej jest wylądować. „Kapitan wiedział co robi” – powiedział prezydent.

Prezydent stwierdził, że czasem występuje taka „złośliwość przedmiotów martwych”, i że wszystko zostanie dokładnie sprawdzone. Powiedział, że lądowanie awaryjne w Warszawie przebiegło bardzo łagodnie i bez zakłóceń.

Po wylądowaniu w Warszawie prezydent wraz z delegacją przesiedli się do drugiego samolotu i około godziny 15.00 byli już w podrzeszowskiej Jasionce.

REKLAMA