
Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN i lider Konfederacji, jest zaniepokojony tym, że obecnie normą jest naśmiewanie się z głów państw.
Według najstarszego posła Konfederacji, taka praktyka nie zwiastuje niczego dobrego. JKM podaje przykłady z historii, które pokazują, że tego typu zachowania były wcześniej zapowiedzią strasznych wydarzeń.
– Jedną z ważnych przyczyn wybuchu „rewolucji październikowej” było, że śp.Mikołaj II pozwolił na kolportaż w okopach karykatur śp.Wilhelma II; jeśli wolno się śmiać z jednego cesarza – to czemu nie z drugiego? – pisze w swoich mediach społecznościowych Janusz Korwin-Mikke.
– Już miałem dodać do tego konkluzję, że jeśli można wyśmiewać JE Józia Bidena, JE Włodzimierza Putina czy JE Włodzimierza Zełenśkyego – to za chwilę będzie można wyśmiewać się z JE Andrzeja Dudy – gdy uświadomiłem sobie, że On już przecież JEST wyśmiewany, i to bardziej niż wszyscy wyżej wymienieni – pisze nestor polskiej prawicy.
Legendarny wolnościowiec ma jedną konkluzję. Twierdzi, że „pozostaje czekać na wybuch rewolucji…”.
Bidena, JE Włodzimierza Putina czy JE Włodzimierza Zełenśkyego – to za chwilę będzie można wyśmiewać się z JE Andrzeja Dudy – gdy uświadomiłem sobie, że On już przecież JEST wyśmiewany, i to bardziej niż wszyscy wyżej wymienieni.
Cóż: pozostaje czekać na wybuch rewolucji…— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) March 27, 2022