Rosyjski szpieg w Domu Poselskim?! Dziwne zachowanie wyszło na jaw

Dom Poselski przy ul. Senackiej w Warszawie.
Dom Poselski przy ul. Senackiej w Warszawie. (Fot. PAP)
REKLAMA
Do hotelu sejmowego wszedł nieuprawniony mężczyzna i zaczął dokumentować rozkład pomieszczeń. W trakcie kontroli okazało się, że ma rosyjski paszport – ujawnia „Rzeczpospolita”.

Jak relacjonuje gazeta, mężczyznę, który dokumentował telefonem komórkowym rozkład korytarzy i pomieszczeń, zauważył jeden z posłów. Zaalarmował on stanowisko dowodzenia straży marszałkowskiej.

„Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że do incydentu doszło w nocy ze środy na czwartek. Przy wejściu do Nowego Domu Poselskiego nie ma bramek, a mężczyzna miał wykorzystać zamieszanie, które spowodowała wchodząca przed nim osoba” – czytamy na łamach dziennika.

REKLAMA

„Rzeczpospolita” podaje, że w trakcie legitymowania okazało się, że mężczyzna posługuje się rosyjskim paszportem. Mimo to został wypuszczony.

„Incydent był o tyle groźny, że miał miejsce w środku dwudniowego posiedzenia Sejmu. W Nowym Domu Poselskim zakwaterowana jest znaczna część posłów, a jak wynika z naszych informacji, jednym z lokatorów, obecnych tej nocy w budynku, był marszałek Senatu Tomasz Grodzki z Koalicji Obywatelskiej” – ocenia gazeta.

Pytane przez „Rz” Centrum Informacyjne Sejmu ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza dziennikarskim ustaleniom. Podkreśla, że zagadnienia te „nie są przedmiotem ustawy o dostępie do informacji publicznej”.

REKLAMA