Czy Królewiec może zostać włączony do Polski? Janusz Korwin-Mikke zabrał głos

Janusz Korwin-Mikke. / foto: screen YouTube: namzalezy.pl
Janusz Korwin-Mikke. / foto: screen YouTube: namzalezy.pl
REKLAMA
Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN i lider Konfederacji, twierdzi, że Polska nie mogłaby obecnie przyjąć od Rosji Królewca przez „zoologiczną nienawiść”.

Niedawno generał Waldemar Skrzypczak – były dowódca wojsk lądowych, a obecnie emeryt – stwierdził, że Polska powinna zgłosić pretensje terytorialne do Obwodu Kaliningradzkiego.

– Historycznie obwód kaliningradzki to teren, który jest pod okupacją rosyjską od 1945 roku. Trzeba to powiedzieć, to nigdy nie było terytorium Rosji – uważa generał.

REKLAMA

Skrzypczak twierdzi, że ziemie obwodu kaliningradzkiego są historycznie polskie. Cóż, przeważająca część historyków zapewne by się z generałem nie zgodziła.

Pisaliśmy o tym szerzej: Gen. Skrzypczak twierdzi, że Polska powinna się upomnieć o Królewiec

Janusz Korwin-Mikke uważa, że w obecnej sytuacji Polska nie mogłaby przyjąć Królewca nawet wtedy, gdyby Rosja chciała nam go podarować w dowód przyjaźni.

– Po tym, jak III RP odwołała swój udział, anulowano spotkanie ministrów ON „Wyszehradu”. Polska została jedynym państwem zoologicznie nienawidzącym Rosji – i z tego powodu rozwala się ten układ. I to jest znacznie ważniejsze, niż to, że #Tusk nie lubi #Kaczyńskiego i odwrotnie – napisał w swoich mediach społecznościowych Janusz Korwin-Mikke.

– Co rozumiem przez „zoologiczną nienawiść”? Jeśli jutro JE Włodzimierz Putin powie, że chce przyjaźni z Polską i na dowód tego chce nam podarować cały Okręg Królewiecki – to III RP nie przyjmie, bo nie może niczego przyjąć od kogoś uznanego przez Sejm za zbrodniarza wojennego! – pisze dalej polityk.

REKLAMA