Sommer i Pitoń o Zełeńskim, Bidenie i Hitlerze [VIDEO]

Tomasz Sommer oraz Sebastian Pitoń. / foto: screen YouTube: Tomasz Sommer O
Tomasz Sommer oraz Sebastian Pitoń. / foto: screen YouTube: Tomasz Sommer O
REKLAMA
Ja myślę, że to jest po prostu aktor, jak każdy polityk i on gra pewną rolę – mówił o Wołodymyrze Zełeńskim Sebastian Pitoń. Inicjator akcji „Góralskie Veto” był gościem Tomasza Sommera na youtubowym kanale „Tomasz Sommer O″.

Tomasz Sommer, redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!″, przytoczył okładkę „Gazety Polskiej”, na której znajdowała się postać prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego z podpisem „NARODZINY BOHATERA”.

Rzeczywiście już teraz nie wiem, czy ten Zełeński jest dobry czy zły, bo dosłownie tydzień temu „Gazeta Polska” dała okładkę właśnie z Zełeńskim, „NARODZINY BOHATERA”. A teraz ten bohater powiedział Jarosławowi naczelnikowi, żeby spadał ze swoją koncepcją – zaczął Tomasz Sommer. – No to już chyba szybko się narodził bohater i jeszcze szybciej przestał być bohaterem – dodał.

REKLAMA

 

No nie. Ja myślę, że to jest po prostu aktor, jak każdy polityk i on gra pewną rolę. Mi się bardzo jego rola podoba, ponieważ zwróć uwagę że on występując we wszystkich parlamentach zachodnich ważnych wszystkich starał się wkurzyć – powiedział Sebastian Pitoń.

Żydom powiedział, że teraz to jest prawdziwy Holocaust. Francuzom że nie wolno niczego sprzedawać Rosji. To wiadomo, że to ich najbardziej zaboli. Amerykanom też tam coś powiedział, Niemcom też na wtykał – wyliczał.

Następnie dodał, iż „to jest taka ucieczka do przodu, że chciał więcej. Gdyby chciał od każdego skromnie, nazwijmy to, to by pewnie dostał. A on od każdego żądał tego, czego wiedział, że nie dostanie”.

W związku z tym, moim zdaniem, to jest taka misja, która ma skompromitować właśnie Zachód jako element stabilizujący. Bo kto prowadzi rozmowy pokojowe? Turcy i Chińczycy, jeśli chodzi o tą wojnę. Oni idą w kierunku pokoju bardzo wyraźnie, mówiąc że pokój ich interesuje – wskazał.

A Biden już powiedział, że jego interesuje tylko zniszczenie Putina, bo Putin jest zły. W związku z tym, tak jak podczas II Wojny Światowej, jeżeli interesuje ich tylko bezwzględna kapitulacja Rosji, chyba że Rosjanie sami zabiją Putina… – kontynuował Pitoń, lecz tu wtrącił się Sommer.

No nie, tu jest argument inny. To jest tak jak z Hitlerem, że tzw. deeskalacja na zasadzie jakby negocjacji (…) tylko prowadziła do tego, że była dalsza eskalacja. Ten klasyczny przykład z Monachium, że niby weźmie tylko kawałek tej Czechosłowacji, a wziął całą praktycznie Czechosłowację i potem od razu już kolejne plany, że skoro tak ładnie poszło z Czechosłowacją, to jedziemy dalej i jedziemy dalej, a będą deeskalować, deeskalować. Innymi słowy jakby Monachium, przecież to jest w stu procentach potwierdzona teza, doprowadziło do wojny. Ta deeskalacja i pokój pozorny doprowadził do wojny – powiedział Sommer.

Więc czasem tak jest, że jeżeli się deeskaluje nie z tym człowiekiem, no to się nie deeskaluje, tylko wręcz przeciwnie, się reeskaluje – dodał.

Ja tu przypomnę moją teorię, którą wyczytałem z książki wnuczki Pana Haldera, szefa sztabu niemieckiego, że Monachium to był cios wymierzony w ludzi, którzy chcieli zabić Hitlera, w środowisko sztabu generalnego, które chciało pozbawić Hitlera władzy. I że ta właśnie sytuacja pokazywała, że Hitler obwiązał sobie wokół palucha wszystkich tych aliantów i robi z nimi co chce i może uzyskać, krótko mówiąc, różne terytoria bez jednego wystrzału, co się spotkało z wielkim aplauzem, natomiast oni chcieli pokazać, że Hitler wciągnie ich w wojnę na dwa fronty i znowu Niemcy zostaną zniszczone, jak podczas I Wojny Światowej. I Monachium było ciosem w te struktury nazwijmy to antyhitlerowskie w Niemczech – podsumował Pitoń.

Cały program dostępny na kanale „Tomasz Sommer O″ YouTube:

REKLAMA