Opozycja w Finlandii za wejściem ich kraju do NATO. Lewicowy rząd się waha

Flaga Finlandii. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Flaga Finlandii. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA
Rośnie poparcie Finów dla NATO. Kraj mógłby formalnie złożyć wniosek o członkostwo już w czerwcu – pisze fińska prasa. 29 marca przewodnicząca partii Finowie Riikka Purra oraz Jussi Halla-aho, były lider tego największego ugrupowania opozycji, a obecnie szef komisji zagranicznej parlamentu, otwarcie opowiedzieli się za wejściem Finlandii do Sojuszu.

Wielu polityków narodowo-konserwatywnej partii Finowie (PS) – największej partii opozycyjnej, uważało, że do NATO należało wstąpić w latach 90. razem z krajami Europy Środkowo-Wschodniej.

„Chodzi o Ukrainę, ale każdy wie, że może to dotyczyć także Finlandii. Zostałam zmuszona na nowo przemyśleć swoje stanowisko” – napisała na swoim blogu liderka „Finów” (PS) Riikka Purra. Według niej dla Finlandii (po ataku Rosji na Ukrainę), „nie ma już podstaw do utrzymywania równowagi między niejasną opcją-NATO a dwustronnymi stosunkami z innymi państwami”.

REKLAMA

Tzw. opcja-NATO zakładała możliwości ubiegania się o członkostwo, ale dopiero „w razie, gdyby wymagała tego sytuacja bezpieczeństwa”. Kreml wielokrotnie ostrzegał Finlandię, że wstąpienie do Sojuszu tego kraju (podobnie jak Szwecji) miałoby „poważne konsekwencje militarne i polityczne”.

Agresja na Ukrainę zmieniła układy. Jussi Halla-aho jest zdania, że z członkostwem w NATO wiąże się mniejsze ryzyko niż utrzymywanie innych alternatyw w polityce bezpieczeństwa.

„Kontynuowanie opcji-NATO jest jeszcze bardziej niebezpieczne. To daje Rosji powód do wpływania na Finlandię, ale nie stanowi środka odstraszającego, co powstrzymałby Rosję przed próbami wywierania nacisku” – oświadczył na Twitterze Halla-aho, lider Finów w latach 2017-2021 i były eurodeputowany.

W Finlandii trwa wzmożona debata na temat możliwości wejścia do Sojuszu. W pięciopartyjnym lewicowo-centrowym rządzie premier Sanny Marin przygotowywany jest obszerny raport dotyczący polityki międzynarodowej oraz bezpieczeństwa dostaw.

Raport, w związku z „fundamentalną” zmianą pozycji Finlandii, będzie obejmował nie tylko kwestie NATO, ale także inne alternatywy, jak współpraca dwustronna czy trójstronna oraz związane z nimi ryzyko. Ma być przedstawiony parlamentowi w kwietniu.

Partie rządzące i ich liderzy nie przedstawili jasnego stanowiska odnośnie ewentualnego członkostwa kraju w NATO. Kluczowe jest to – podkreśla fińska prasa, że otwarte w tej kwestii pozostaje stanowisko prezydenta Sauliego Niinisto, a także premier Sanny Marin, liderki socjaldemokratów.

Według największego fińskiego dziennika „Helsingin Sanomat”, już ponad 80 deputowanych popiera członkostwo kraju w Sojuszu. W fińskim jednoizbowym parlamencie (Eduskunta) zasiada 200 przedstawicieli. Najwięcej zwolenników członkostwa jest od lat wśród konserwatywno-liberalnej Koalicji Narodowej (KOK), drugiej po „Finach” największej partii opozycyjnej.

Dziennik „Iltalehti” zauważa z kolei, że także coraz więcej polityków partii socjaldemokratycznej (SDP) – głównej partii rządzącej jest gotowych zmienić swoje dotychczasowe sceptyczne stanowisko w sprawie NATO.

W parlamencie rozwiązanie tej kwestii może pojawić się na przełomie maja i czerwca, a wtedy oficjalnie na szczycie NATO w Madrycie pod koniec czerwca może zostać podjęta decyzja o przyjęciu Finlandii do Sojuszu jako jej 31. członka. Następnie rozpocznie się proces ratyfikacji przez krajowe parlamenty państw członkowskich.

Źródło: PAP

REKLAMA