
Rosyjskie i ukraińskie media poinformowały o eksplozji w składzie broni w Rosji, w okolicach Biełgorodu, kilkanaście kilometrów od granicy z Ukrainą. Pojawiają się informacje, według których za eksplozją stoi ukraińska armia.
O eksplozji najpierw poinformowały media ukraińskie, ale później informację tę potwierdziły oficjalnie rosyjskie agencje – TASS i RIA Novosti.
O eksplozji informował także gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow.
– Wójt jest już na miejscu. Ma bezpośredni kontakt ze mną. Natychmiast przekazuje mi wszystkie informacje. Wśród mieszkańców nie ma ofiar. We wsi nie ma zniszczeń – powiedział gubernator Wiaczesław Gładkow.
Unconfirmed reports that a Russian Military Munitions Depot has Exploded in the Belgorod Region of Western Russia near the Ukrainian Border, it is unclear what the Explosion was caused by but from the looks of it the Depot appears to be a Complete Loss. pic.twitter.com/0H65yHWXhV
— OSINTdefender (@sentdefender) March 29, 2022
Pojawiły się także informacje, jakoby w magazyn amunicji artyleryjskiej w obwodzie biełgorodzkim trafiła ukraińska rakieta Toczka-U.
Taką informację podał m.in. niemiecki ekspert ds. Rosji Siergiej Sumlenny.
– Po raz pierwszy Ukraina atakuje terytorium Rosji w odwecie. Ogromna inspiracja dla ukraińskiej armii i wielkie upokorzenie dla rosyjskiej armii – napisał ekspert w swoich mediach społecznościowych.
Ukrainian army hit a Russian ammunition depot on Russian territory near Belgorod with a ballistic missile "Tochka-U". This is the first time as Ukraine attacks Russian territory as a retaliation. A huge inspiration for Ukrainian army, and a great humiliation for Russian army. pic.twitter.com/0uJCJQGKkO
— Sergej Sumlenny (@sumlenny) March 29, 2022
O ostrzale ze strony Ukrainy i o tym, że na terenie składu broni wybuchł pocisk poinformowała również rosyjska agencja TASS.
RIA Novosti z kolei podaje, że za wybuchem stał „czynnik ludzki”.
Źródło: TASS, RIA Novosti, Twitter