Sommer OSTRO o działaniach Morawieckiego: „Putin nie osiągnąłby takiej demolki polskiej gospodarki nawet przy pomocy wojny”

Tomasz Sommer i Mateusz Morawiecki/Fot. PAP (kolaż)
Tomasz Sommer i Mateusz Morawiecki/Fot. PAP (kolaż)
REKLAMA
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w środę, że Polska będzie robiła wszystko, by odejść od rosyjskiej ropy do końca roku, i wyraził nadzieję, że w maju uda się zakończyć import węgla z Rosji. Zaapelował też do UE o wprowadzenie podatku od rosyjskich węglowodorów. Do pomysłów Morawieckiego odniósł się redaktor naczelny „Najwyższego CZAS!”-u i nczas.com Tomasz Sommer.

Jak oświadczył Morawiecki na konferencji prasowej w Mościskach pod Warszawą, Polska przedstawia „najbardziej radykalny w Europie” plan rezygnacji z importu rosyjskich węglowodorów i węgla.

– Od roku 2015-16 rozpoczął się proces dywersyfikacji, proces derusyfikacji tego ważnego surowca. To się dzieje dzięki Orlenowi, dzięki panu prezesowi Obajtkowi doszliśmy dzisiaj do tego, że jesteśmy już w znacznym stopniu niezależni. Ale i tutaj pokazujemy najbardziej radykalny plan w Europie odejścia od rosyjskiej ropy do końca tego roku. Będziemy robili wszystko, żeby do końca tego roku odejść od rosyjskiej ropy – stwierdził szef rządu warszawskiego. Morawiecki mówił też o ustawie, której projekt rząd przesłał do Sejmu. Wprowadza on zakaz importu i tranzytu przez Polskę rosyjskiego węgla.

REKLAMA

– Wraz z podpisem pana prezydenta, nałożymy całkowite embargo na węgiel. Mam nadzieję, że kwiecień, najpóźniej maj, będzie to całkowite odejście od węgla rosyjskiego – oświadczył. Jak dodał, Polska wzywa do tego samego wszystkich innych członków UE, którzy importują surowce z Rosji.

Jak mówił, „wzywaliśmy Komisję Europejską do zdecydowanego działania od pierwszych dni wojny, ale KE niestety nie podjęła tej decyzji, dlatego podejmujemy ją sami”. Dodał, że węgiel z Australii, czy z RPA nie musi być droższy niż rosyjski.

Premier Morawiecki zaznaczył, że dzięki gazoportowi w Świnoujściu, gazociągowi Baltic Pipe, a także pływającemu gazoportowi koło Gdańska będziemy w stanie uniezależnić się w tym roku od rosyjskiego gazu.

– I rosyjski gaz. Tutaj byliśmy najbardziej przewidujący, ponieważ od początku pierwszej kadencji Prawa i Sprawiedliwości, jeszcze tej pierwszej w latach 2005-2007, wtedy polityka prezydenta Lecha Kaczyńskiego i decyzja o rozpoczęciu budowy gazoportu w Świnoujściu. Dokończenie budowy gazoportu w Świnoujściu, a następnie rozpoczęcie w roku 2016 budowy Gazociągu Bałtyckiego plus rozbudowa gazociągów i pływający gazowy obok Gdańska. To wszystko realnie uniezależnia nas od rosyjskiej ropy już w tym roku. I dlatego także tutaj, w tym roku pokazujemy plan derusyfikacji w obszarze gazu – stwierdził.

Jak dodał, na ten moment musimy „zastąpić bardzo drogi rosyjski gaz bardzo drogim norweskim gazem”. – Ale w dłuższej perspektywie chciałbym, żebyśmy nie płacili bardzo bogatym Norwegom za ich bardzo drogi gaz, a nawet jak on stanieje, też nie chcę, żebyśmy płacili za ich gaz – mówił. Długofalowo Polska miałaby odchodzić od paliw kopalnych na rzecz OZE.

Do „planu” Morawieckiego w swoim stylu odniósł się Tomasz Sommer. „Rezygnując z rosyjskiego gazu likwidujemy dywersyfikację, o którą ponoć tak walczyliśmy. Nastąpi też zapewne jeszcze większy wzrost cen, przestanie też działać jeden z najważniejszych rurociągów. Putin nie osiągnąłby takiej demolki polskiej gospodarki nawet przy pomocy wojny” – skwitował.

„Czyli rezygnujemy z konkurencyjności gospodarki by pozornie zaszkodzić Ruskiemu. Czy Morawiecki naprawdę jest tak ograniczony, że nie rozumie, iż ograniczenie konkurencyjności gospodarki to również gorsze uzbrojenie kraju?” – dodał w kolejnym wpisie.

Źródła: PAP/Twitter

REKLAMA