
Wicepremier i minister aktywów państwowych w pisowskim rządzie, Jacek Sasin, był gościem Jacka Prusinowskiego w „Sednie Sprawy” Radia Plus i opowiedział najśmieszniejszy żart primaaprilisowy w Polsce.
– Jako rząd zrobiliśmy wszystko poprzez obniżkę podatków, tych podatków pośrednich, żeby zdusić inflację i gdyby tego nie było, ta inflacja pewnie byłaby jeszcze wyższa – powiedział Jacek Sasin w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w ”Sednie Sprawy” Radio Plus.
Oczywiście ani słowem nie wspomniał o wieloletnim rozdawnictwie, o zadłużaniu państwa, o gigantycznym wzroście zatrudnienia w administracji państwowej i państwowych spółkach, o rosnących wydatkach i marnotrawstwie grubych milionów, o kreatywnej księgowości itp. Ale jak żartować to żartować na całego!
– Te rzeczy o których rozmawiamy, są od nas niezależne. Wzrost cen surowców energetycznych czy wzrost cen żywności, a to wpływa na ceny właściwie wszystkich produktów, wzrost cen również na rynku pracy prawda, też mamy ubytek z rynku pracy, chociażby Ukraińców, którzy wrócili do swojego kraju, aby walczyć w jego obronie. To powoduje perturbacje a tym samym wzrost cen. To jest coś, co jest nie tylko polską specyfiką, ale specyfiką europejska a właściwie ogólnoświatową – dodał warszawski polityk.
Tymczasem według prognoz inflacja w marcu br. wzrosła do 10,5 proc. z 8,5 proc. w lutym br. W piątek GUS opublikuje szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 roku.
Podrożała m.in. żywność, energia i opał. A eksperci przewidują, że inflacja jeszcze długo będzie galopowała…
Pisaliśmy o tym szerzej: Dwucyfrowa inflacja w marcu. A szczyt dopiero przed nami
Źródło: Radio Plus