Powstanie lewicowe skrzydło Konfederacji. Korwin-Mikke liderem. „Trzeba zachować równowagę”

Konfederacja, Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP, Twitter, collage
Konfederacja, Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP, Twitter, collage
REKLAMA

Nikt nie spodziewał się tego, że odłączenie się grupy posłów od partii KORWiN, przyniesie Konfederacji rewolucyjne zmiany. Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że dwa wolnościowe skrzydła są partii niepotrzebne i postanowił stworzyć lewicową frakcję w koalicji.

Konfederacja jest koalicją wielu frakcji. Mamy skrzydło konserwatystów i monarchistów, którym zawiaduje Grzegorz Braun, nacjonalistów pod wodzą Roberta Winnickiego i do tej pory mieliśmy aż dwa skrzydła wolnościowe – jednemu przewodził Janusz Korwin-Mikke, a w drugim byli posłowie: Jakub Kulesza, Artur Dziambor i Dobromir Sośnierz.

Janusz Korwin-Mikke zauważył, że w Konfederacji panuje rażąca dysproporcja sił. Są dwa skrzydła wolnościowe i nie ma żadnego lewicowego. Polityk, choć sam nie wyznaje lewicowych dogmatów, postanowił to zmienić, by móc „zachować równowagę” oraz dla dobra „demokracji w Konfederacji”.

REKLAMA

Już niedługo w partii KORWiN zajdą poważne zmiany. Po pierwsze – z loga zostanie usunięta korona, która nie pasuje do nowego charakteru ugrupowania. Po drugie zmieni się rozwinięcie skrótu. Od teraz KORWiN oznaczać będzie „Koalicję Ochrony Równości, Weganizmu i Niebinarności”.

W najbliższych dniach prezes Janusz Korwin-Mikke ma ogłosić pierwsze transfery „świeżej krwi” do partii. Nieoficjalnie mówi się, że KORWiN zyska europosłankę, która znana jest m.in. z walki o prawa reprodukcyjne krów.

Źródło: Prima Aprilis

REKLAMA