„Konserwatysta” Rodrigo Chaves wybrany na prezydenta Kostaryki

Fot ilustr. Wikipedia Kostaryka
REKLAMA

Rodrigo Alberto de Jesús Chaves Robles, były dyrektor Banku Światowego, został wybrany w niedzielę 3 kwietnia na prezydenta Kostaryki na czteroletnią kadencję. Kostatyka to jeden z najbardziej stabilnych krajów Ameryki Łacińskiej, ale pogrążony ostatnio w kryzysie gospodarczym i społecznym.

Kandydat centrowy José Maria Figueres (były prezydent w latach 1994-1998) uznał w poniedziałek 4 kwietnia wygraną swojego rywala Chavesa. Ten zdobył 52,9% głosów, a Figueras 47,1%.

Takie wyniki podał Najwyższy Trybunał Wyborczy (TSE) po przeliczeniu 89% głosów.

REKLAMA

W tym kraju Ameryki Środkowej upoważnionych do głosowania było 3,5 miliona osób. Kostaryka przez długi czas była uważana za najbardziej stabilny w Ameryce Łacińskiej. Głosowanie odbyło się bez większych incydentów.

Nowy 60-letni prezydent obiecuje rozwiązania problemów, z jakimi boryka się Kostaryka, a są to zadłużenie zagraniczne sięgające 70% PKB, wskaźnik ubóstwa dotyczący obecnie 23% populacji, bezrobocie na poziomie 14% i skandale korupcyjne w sektorze publicznym.

Rodrigo Chaves jest ekonomistą. Wystartował jako outsider i stanął na czele nowej partii Demokratycznego Postępu Społecznego (Parti Progrès Social Démocratique – PPSD). Nowy prezydent nie będzie miał większości w parlamencie.

Za Chavesem ciągnie się nie najlepsza opinia. Został wyrzucony z pracy w 2013 w Banku Światowym jako podejrzany o molestowanie seksualne dwóch współpracowniczek. Po odejściu z Banku objął stanowisko ministra finansów swojego kraju.

„Uważa się go za zwolennika liberalizmu ekonomicznego i „społecznego konserwatystę”, co zapewne wynika z jego krytyki establishmentu politycznego, czy sprzeciwu wobec przymusu szczepień na koronawirusa.

Źródło: AFP

REKLAMA