
7 kwietnia -prezydent Rosji Władimir Putin omówił online ze stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa „operację specjalną na Ukrainie oraz przebieg procesu negocjacji między przedstawicielami Moskwy i Kijowa” – poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Uczestnicy, według Pieskowa omówili „potrzebę aktywnego przeciwdziałania informacjom i innym sabotażom strony ukraińskiej”. Można się łatwo domyślić, że chodzi o szerokie światowe echa rosyjskich zbrodni w Buczy.
W spotkaniu brali udział m.in. premier Michaił Miszustin, marszałkowie obu izb parlamentu, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew, jej sekretarz Nikołaj Patruszew, szefowie MSW Władimir Kołokolcew, MSZ Siergiej Ławrow, obrony Siergiej Szojgu, oraz szefowie FSB Bortnikow i Służby Wywiadu Zagranicznego Naryszkin.
Szczegółów spotkania nie podano, ale Rosja brnie w narrację o „operacji militarnej”, „denazyfikacji” i „atakowaniu wyłącznie konkretnych celów”.
Ostatnio na poparcie swojego ataku na Ukrainę znaleźli argument, że w zakładach w Iziumie „personel wojskowy Zachodniego Okręgu Wojskowego znalazł dowody bliskiej współpracy z krajami NATO w zakresie organizacji produkcji wyrobów wojskowych”.
Podobno znaleziono dowody na kooperację z NATO w zakresie produkcji urządzeń optycznych do pojazdów opancerzonych (transporterów opancerzonych BTR-4E) „zgodnie ze standardami NATO”. W Rosji najwidoczniej jeszcze ciągle taki argument funkcjonuje jako coś na miarę zdrady…
Poza tym, rada bezpieczeństwa mogła się dowiedzieć, że „niektóre kraje zgodziły się już płacić za rosyjski gaz w rublach”. Aleksander Nowak z Gazpromu poinformował, że konkretnie ma to na razie dotyczyć… Budapesztu, a inne kraje ofertę studiują.
Procedura rozliczeniowa przewiduje, że Gazprombank otworzy specjalne rachunki walutowe i rublowe dla zagranicznych nabywców. Kupujący będzie mógł przelać walutę określoną w umowie na dostawę gazu na pierwsze konto, a bank sprzeda ją na giełdzie moskiewskiej, po czym zapłaci dostawcy.
Źródło: RIA Nowosti