Oskarżony o terroryzm morderca posła to „umiarkowany muzułmanin”

Dzieci zostawiające kwiaty w pobliżu miejsca śmierci brytyjskiego posła Sir Davida Amessa zabitego przez nożownika/Fot. PAP
Dzieci zostawiające kwiaty w pobliżu miejsca śmierci brytyjskiego posła Sir Davida Amessa zabitego przez nożownika/Fot. PAP
REKLAMA
Oskarżony o terroryzm morderca brytyjskiego posła Davida Amessa zeznał w czwartek w sądzie, że zrobił to, by „wysłać wiadomość” do innych posłów, a Amess miał być „jednym z listy”. Mówił też, że wcale nie jest radykałem, lecz „umiarkowanym muzułmaninem”.

Ali Harbi Ali, 26-letni obywatel brytyjski somalijskiego pochodzenia, w czwartek pierwszy raz składał przed sądem zeznania w procesie o zabójstwo Amessa. 69-letni poseł Partii Konserwatywnej został zabity w październiku zeszłego roku podczas spotkania z wyborcami. Zabójca zadał mu ponad 20 ciosów nożem.

Ali przyznał się do zabicia posła, natomiast zaprzecza zarzutom przygotowywania aktu terroru oraz morderstwa. Według prokuratury przez dwa lata planował on na chłodno dokonanie zabójstwa, przeprowadzając rozpoznanie na temat kilkunastu polityków, w tym obecnych wpływowych ministrów Michaela Gove’a i Dominica Raaba oraz lidera opozycji Keira Starmera, zanim ostatecznie zdecydował się na Amessa.

REKLAMA

Jak zeznawał, zabił Amessa, bo był on jednym z posłów, którzy głosowali za nalotami na Syrię w 2014 i 2015 r.

– Zdecydowałem się to zrobić, ponieważ czułem, że jeśli mogę zabić kogoś, kto podjął decyzje o zabijaniu muzułmanów, może to zapobiec dalszym krzywdom tych muzułmanów – mówił. Jak wyjaśnił, głęboko żałował, że nie mógł dołączyć do Państwa Islamskiego, więc postanowił „zrobić coś tutaj”.

Zapytany, jaką różnicę zrobiłoby zabicie Amessa, Ali mówił, że będzie to wiadomością dla innych posłów, a także, że był on „jednym z listy”. Na pytanie, czy żałuje swojego czynu, oskarżony odparł, że nie, a gdyby mógł ponownie przeżyć dzień ataku, zabiłby Amessa ponownie.

– Gdybym myślał, że zrobiłem coś złego, nie zrobiłbym tego. Uważam się za muzułmanina, który wyszedł z domu i zabił kogoś, kto zabijał muzułmanów – dodał.

Na pytanie prokuratora, czy uważa się za radykała, Ali odparł: – Jestem umiarkowanym muzułmaninem.

REKLAMA