W programie „Studio Dziki Zachód” w Radiu WNET Wojciech Cejrowski odniósł się do kwestii celów Władimira Putina na Ukrainie. Jak podkreślał, amerykanie oficjalnie przyznali się do „tragicznej informacji”.
– To jest tragiczna informacja, którą za chwilę przekażę, pomimo że pozornie śmieszna. Otóż, Pentagon, ustami swojego rzecznika prasowego, dał oficjalną informację, że Stany Zjednoczone nie są do końca pewne, o co chodzi Putinowi w tej wojnie – mówił Wojciech Cejrowski.
– No to to jest informacja tragiczna i nie powinna być podana do obiegu publicznego, bo ona też pokazuje, że Pentagon albo ma teraz strasznie złych szpiegów nagle i nic nie wie, albo nie potrafi wziąć za telefon. Bo z Putinem można toczyć rozmowy oficjalne, otwarte, ale jeszcze przecież w dyplomacji, w stosunkach międzynarodowych jest ten czerwony telefon na biurku, nuklearny – wskazał.
– Zawsze można zadzwonić o każdej porze dnia i nocy i odbyć też rozmowę kuluarową, poza protokołem. I można wprost zapytać: panie, o co panu chodzi konkretnie. Najechał pan Ukrainę. Nam się to nie podoba itd. – to wszystko pan wie z gazet – i walczymy ze sobą, ale powiedz mi pan, o co panu chodzi, bo z pańskich działań nie wynika tak wprost. Bo może się nagle okazać, że to albo absolutnie nie jest do załatwienia, albo jest jakoś do załatwienia – stwierdził.
Jak podkreślił, „nie byłaby to pierwsza sytuacja międzynarodowa, gdy zadajemy takie pytanie”. – Do Hitlera jeździli np. pytać brytyjscy dyplomaci, o co panu chodzi? Co pan chce od nas? – powiedział.
Prowadzący rozmowę Krzysztof Skowroński stwierdził, że „zawsze otrzymywali kłamliwą odpowiedź”.
– W porządku, ale to też jest jakieś doświadczenie Pentagonu – odparł Cejrowski. – Działania (Putina – przyp. red.) są niezborne, wydają nam się nieskuteczne, dlatego że nie znamy ich celu – wskazał.
– Poległ tam, utonął w tej Ukrainie, ale może mu chodziło o to, żeby utonął. Ja nic nie rozumiem z tego. Nie postawił celu na początku, takiego jasnego dla całego świata, że chce zająć np. całą Ukrainę. Bo co to jest za cel dla dyktatora typu Putin, i mordercy, że on chce zrobić „denazyfikację”? – skwitował Wojciech Cejrowski.
