Johnson ma pomysł na nielegalnych migrantów. Wszystkich wyśle do…

Boris Johnson. / foto: screen YouTube: @The Telegraph
Boris Johnson. / foto: screen YouTube: @The Telegraph
REKLAMA
Patrolowanie kanału La Manche przejmie od brytyjskiej straży granicznej marynarka, zaś schwytani na jego wodach lub na brzegu nielegalni imigranci będą odsyłani do ośrodka detencyjnego w Rwandzie – oto plan premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona.

Johnson wyjaśnił, że Wielka Brytania słynie z przyjmowania imigrantów, ale – jak podkreślił – imigracja musi się odbywać w kontrolowany sposób.

„Dzięki temu możemy zapewnić wszystkim przybyszom wsparcie, którego potrzebują, aby odbudować swoje życie, zintegrować się i rozwijać. Warunkiem tej szczodrości jest to, że nie możemy utrzymać równoległego nielegalnego systemu. Nasze współczucie może być nieograniczone, ale nasza zdolność do pomagania ludziom już taka nie jest” – powiedział brytyjski premier.

REKLAMA

Młodzi mężczyźni zabierają miejsce kobietom i dzieciom

Wskazał, że siedem na 10 osób przybyłych w zeszłym roku na małych łodziach przez kanał La Manche to „mężczyźni poniżej 40. roku życia płacący przemytnikom ludzi za przeskoczenie kolejki”, co odbiera możliwość udzielenia pomocy kobietom i dzieciom, którzy są faktycznymi uchodźcami.

Dodał, że wiele z tych osób „dotarło do Wielkiej Brytanii przez kraje ewidentnie bezpieczne” i nie było w bezpośrednim niebezpieczeństwie.

Jak mówił, ci ludzie powinni być szybko i humanitarnie wydalani do kraju trzeciego lub kraju pochodzenia, a Wielka Brytania musi położyć kres „barbarzyńskiemu handlowi ludzkim nieszczęściem, prowadzonemu przez przemytników ludzi przez kanał La Manche”.

Wszyscy do Rwandy

Zgodnie z umową, którą równolegle podpisała w Rwandzie brytyjska minister spraw wewnętrznych Priti Patel, w tym kraju powstanie ośrodek, do którego odsyłani będą przede wszystkim młodzi, samotni mężczyźni.

Ci, którzy uzyskają prawo do azylu, będą mogli osiedlić się w Rwandzie, ci, których wniosek zostanie odrzucony, uzyskają status imigranta w tym kraju bądź zostaną odesłani do kraju pochodzenia. W początkowej fazie Wielka Brytania przekaże na ich zakwaterowanie oraz pomoc w integracji 120 mln funtów, ale szacuje się, że docelowo może to kosztować brytyjski rząd nawet 1,4 mld funtów rocznie. Pierwsze loty deportacyjne mają się odbyć w najbliższych tygodniach.

System ten jest wzorowany na tym stosowanym przez Australię, która dzięki odsyłaniu nielegalnych imigrantów do ośrodków poza swoim terytorium skutecznie zmniejszyła ich niekontrolowany napływ, z jakim zmagała się na początku XXI wieku. Zanim zawarto umowę z Rwandą, brytyjski rząd prowadził negocjacje z kilkoma innymi krajami w sprawie utworzenia takiego ośrodka, m.in. z Albanią.

Nielegalna migracja do Wielkiej Brytanii

W zeszłym roku do Wielkiej Brytanii przybyła przez kanał La Manche – zwykle na małych łodziach lub pontonach – rekordowa liczba 28 525 nielegalnych imigrantów, co jest prawie 3,5-krotnym wzrostem w stosunku do 2020 r. i ok. 15-krotnym wobec 2019 r.

W tym roku – do 12 kwietnia włącznie – przedostało się ich już 4617, czyli ponad dwa razy więcej niż w analogicznym okresie 2021 r.

REKLAMA